15 stycznia b.r. publikowaliśmy trendy i pomysły inwestycyjne na obecny rok. Za nami prawie kwartał, a ropa WTI zyskuje już 18% i BitCoin 16%. Indeks S&P500 jako jedyny odstaje od stawki i nie powraca (jeszcze) do dalszej, długoterminowej przeceny pomimo osiągnięcia okolic rokowanej w styczniu korekty maksymalnej w rejonie 2820, co nakazuje rewizję uprzednio wydanej oceny co do dalszych rokowań, o czym poniżej.
Instrument: Kontrakty na ropę WTI (CL)
Komentarz: Czarne złoto kontynuuje wzrosty na fali mocnych cięć krajów OPEC+, co pozostaje w ścisłej korelacji z obowiązującą analizą techniczną, o czym wspominałem w styczniowej publikacji. Ceny są bardzo blisko dotarcia do rokowanego wówczas targetu 60-70USD, a prowzrostowych fundamentów nadal dla tego rynku nie brakuje i należą do nich m.in. ostatnie raporty z weekendu, gdzie m.in. Rosja, Irak i Arabia Saudyjska ograniczyły produkcję ropy, a minister ds. energii Arabii Saudyjskiej wskazuje na potrzebę dalszej współpracy krajów OPEC+ w zakresie regulacji podaży (wielkością produkcji), celem wsparcia wzrostu cen i ustabilizowania ich na "zasadnych poziomach".
W świetle powyższego, ropa ciągle ma szansę aprecjacji, mając w szczególności na względzie zapowiedź braku zmian w polityce OPEC+ aż do czerwca b.r.
Instrument: BitCoin (BTC/USD)
Komentarz: Główna kryptowaluta przełamała długoterminową, potwierdzoną linię trendu spadkowego, którą wyrysowaliśmy w styczniowej publikacji. Od tego czasu rynek nieznacznie, choć dość konsekwentnie pcha się do góry, zyskując już 16%, licząc od poziomu 3500, o którym wspominałem. W najbliższych miesiącach wycenę tego instrumentu może wspierać słabnący dolar amerykański, w którym BTC jest wyceniany, nie wspominając o typowych, prowzrostowych fundamentach (uprzednio poruszonych).
Instrument: Kontrakty na indeks S&P500
Komentarz: W styczniu b.r. zapowiadaliśmy kontynuację przeceny indeksu, dopuszczając maksymalną korektę wzrostową w rejon 2820, której zaistnienie zależne pozostawało od fundamentów. Wobec dużej euforii na rynku wywołanej komentarzami D.Trumpa i jego negocjatorów ds. porozumienia USA-Chiny, gdzie jego zawarcie uznaje się za wysoce prawdopodobne, a przebieg rozmów za bardzo udany, rynek nie zaprzestaje kontynuacji wzrostów naruszając lokalne opory przy 2820/30.
Obecnie wydaje się obowiązywać zasada "kupuj plotki, sprzedawaj fakty", albowiem w cenach już od blisko 2-3 tygodni znajdują się (wedle zapewnień D.Trumpa i jego negocjatorów umowy) oczekiwania zawracia porozumienia na linii USA-Chiny. Co więcej, każdy nowy komentarz o pozytywnym przebiegu rozmów i dopracowywania szczegółów umowy napotyka na umocnienie amerykańskich indeksów, a przecież nie wnosi nic nowego, konkretnego i pewnego. Sytuacja ta doprowadza do wystąpienia dużej bańki spekulacyjnej, tak w analizie krótko, jak i średnio i długoterminowej. Tylko od grudnia wycena S&P500 wzrosła od grudniowych minimów o 23% (!), przy bardzo symbolicznych jak na te wzrosty korektach spadkowych.
Istotnym pozostaje, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy inflacja PPI m/m w USA była trzykrotnie pod rząd poniżej oczekiwań. W lutym z kolei sprzedaż detaliczna wyniosła -1,2% m/m, co stanowi najgorszy odczyt w stanach od 9 lat (!), kiedy to obserwowaliśmy początek hossy, po największej przecenie w historii indeksu (lata 2007-2009). Takie wskazania makroekonomiczne mogą rodzić uzasadnione obawy o dalsze losy i stanowić zapowiedź większej przeceny, niż ta, która zrealizowała się w grudniu, zgodnie z naszymi rokowaniami.
Mając powyższe na uwadze, przy obecnym stanie rzeczy należy zrewidować nasze uprzednie stanowisko z 15 stycznia b.r., poprzez wskazanie nowych, wyższych i prawdopodobnych punktów zwrotnych S&P500 na okolice 2850/70 lub 2928/80. Aktualnym przy tym pozostają rokowania rozpoczętego już, długoteminowego trendu spadkowego, na co mocno wskazuje tak analiza techniczna, jak i fundamentalna.
Marginalnie pragnę zaprosić Państwa do spotkania i udziału w Kongresie Inwestycyjnym Invest Cuffs, który odbędzie się już w piątek i sobotę w Krakowie.
Michael Angel