Zgarnij zniżkę 40%
Nowość! 💥 Skorzystaj z ProPicks i zobacz strategię, która pokonała S&P 500 o +1,183% Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Case Study: powolna lecz nieunikniona zmiana myślenia kryptowalutowych sceptyków

Opublikowano 09.05.2018, 11:30
Zaktualizowano 02.09.2020, 08:05

Wraz z błyskawicznym wzrostem i wysoką zmiennością, potentaci finansowi, ekonomiści i rządy nie moga dalej ignorować kryptowalut, a przede wszystkim Bitcoina. W ciągu ubiegłego roku spora liczba kluczowych graczy rynkowych wśród których znaleźli się wybitni inwestorzy, wyrażali obawy dotyczące tej klasy aktywów, krytykowali pojęcie waluty cyfrowej by następnie powoli dojść do pewnego poziomu przekonania do tej koncepcji.

Niektórzy z tych inwestorów, choć wciąż krytyczni wobec kryptowalut, w pewnym momencie - świadomie lub nieświadomie - zainwestowali w firmy, które zapewniają bezpośredni lub pośredni udział w rynku krypto, często za pośrednictwem {{art. -200308132 || technologii blockchain}} stanowiące podstawę tego rynku.

Adaptacja krypto: Model "Kübler-Ross"

Szwajcarska psychiatra Elisabeth Kübler-Ross, autorka przełomowej książki "Rozmowy o śmierci i umieraniu" stwierdziła, że istnieje ​​pięć etapów cyklu żalu, zanim jednostka osiągnie akceptację. Jej pięciostopniowy model można również zastosować do technologii blockchain i pomaga również zdefiniować etapy konwersji. Model Ross, zastosowany do kryptowalut wygląda w następujący sposób: odmowa, gniew, negocjacje, depresja (brak w kryptografii) i wreszcie niechętna akceptacja.

Emocjonalna postawa cyników {{| 0 | Bitcoina}} wydaje się przesuwać w krótkim (choć w niektórych przypadkach długim) okresie czasu. Poniżej przedstawiono niektórych z ważnych inwestorów ekonomistów i urzędników państwowych, którzy wyraźnie znajdują się w różnych etapach cyklu:

W styczniu George Soros dołączył do chóru inwestorów nazywając Bitcoin bańką na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos w Szwajcarii. Niemniej jednak do kwietnia 2018 r. okazało się, że, że jego nowojorski Soros Fund Management (SFM) zatwierdził handel wirtualnymi kryptowalutami. To dość szybka zmiana nastawienia. Oczywiście, może być tak, że Soros nie miał zamiaru wykładać swoich kart na stół w Davos, aby wejść cicho w rynek, zanim ceny mogły skoczyć po tym, jak okazało się, że interesuje go ten obiecujący rynek.

Jamie Dimon, dyrektor generalny i prezes JP Morgan Chase (NYSE: JPM) był jeszcze ostrzejszy w stosunku do Bitcoina. We wrześniu 2017 r. wyraźnie stwierdził:

"To oszustwo. Gdyby trader JPMorgan zacząłby handlować Bitcoinem, zostałby zwolniony w ciągu sekundy. Z dwóch powodów: jest to niezgodne z naszymi zasadami i pokazuje, że taki pracownik jest głupi. Oba powody są niebezpieczne. "

Jednak podczas wywiadu z Fox Business w styczniu 2018 r. Dimon raczej energicznie wycofał się ze swoich słów:

"Żałuję swoich wypowiedzi na temat tego, że Bitcoin to oszustwo ... Blockchain jest prawdziwy. Możesz posiadać kryptojena i dolary i takie tam."

Jeden z powodów zmiany jego nastawienia mógł mieć coś wspólnego z wiadomością ujawnioną niedawno przez amerykańskie biuro patentowe. W październiku JPMorgan złożył wniosek o patent związany z technologią blockchain.

Podczas swojego dorocznego zgromadzenia akcjonariuszy w ubiegłą sobotę, {{| | Wyrocznia}}) z Omaha, słynny inwestor Warren Buffett, prezes i dyrektor generalny Berkshire Hathaway (NYSE: BRKa) miał wypowiedzieć się na temat Bitcoina jakoby była to "prawdopodobnie trucizna dla szczurów do kwadratu." To nie pierwszy raz, kiedy otwarcie krytykował kryptowaluty.

W październiku 2017 roku Buffett nazwał Bitcoin bańką i dodał: "Ludzie są podekscytowani dużymi ruchami cenowymi, a Wall Street to uwzględnia ... Nie można wycenić Bitcoina, ponieważ nie jest on aktywem opartym o wartość." Mimo to, czy chce otwarcie to przyznać czy też nie Buffett jest już zaangażowany w technologię stojącą za Ripple (XPR) za pośrednictwem wielu ze swoich banków, w szczególności Bank of New York Mellon (NYSE: BK) które są zainteresowane wprowadzeniem technologii rozproszonej księgi w swoich systemach globalnych płatności.

Pozostaje oczywiście sporo aktywnych kryptosceptyków, którzy nadal zaprzeczają wartości jaką inwestorzy mogą czerpać z klasy aktywów. Szanowany amerykański ekonomista Nouriel Roubini od dawna był krytyczny w stosunku do Bitcoina. W napisanym mocnym językiem artykule opublikowanym przez The Guardian na początku marca pisał:

"To matka wszystkich baniek i ... także największa bańka w historii ludzkości, jeśli porównasz ją do powiedzmy, bańki Mississippi lub bańki technologicznej lub tulipomanii, czy też South Sea Bubble

... Teraz ceny spadły około 60 procent w porównaniu do szczytu z połowy grudnia. W ostatnim tygodniu spadły one o 30 procent, a dzisiaj o 10 procent, a ... podstawowa wartość Bitcoin wynosi zero. "

Odrzucił także technologię blockchain, nazywając ją przesadzoną.

Ale Roubini może być po prostu częścią kurczącej się grupy. Coraz więcej osób jest teraz na granicy, lawirując między etapami, potencjalnie zmierzając w kierunku akceptacji. Na przykład były prezes amerykańskiej Rezerwy Federalnej Ben Bernanke ostrzegł:

"Bitcoin to próba zastąpienia pieniądza fiducjarnego i uniknięcia regulacji oraz interwencji rządu. Nie sądzę, że to odniesie sukces. "

Pomimo swojej pogardy, Bernanke przyznał, że jest byczo nastawiony w stosunku do blockchain, nawet jeśli ma mieszane uczucia co do Bitcoina.

Scott Scheper, szef marketingu, XYO Network uważa, że ​​bez względu na to, czy im się to podoba, z upływem czasu prawie każdy inwestor będzie narażony na kryptowaluty, niezależnie od tego, czy zdają sobie z tego sprawę, czy publicznie potępiają taki stan rzeczy. Oto dlaczego: Kiedy technologia staje się popularna, rozwiązując fundamentalne problemy konsumentów, nieuniknione jest, że ci skorzy będą do jej szerszej adaptacji jeśli tylko mogą na jej wprowadzeniu skorzystać.

Czy to możliwe, że widzimy stopniowe nawrócenie? Czy wszyscy ci sceptycy koniec końców zmienią swoje zdanie? A jeśli Bitcoin jest bańką, jakie wnioski mogą wyciągnąć inwestorzy z poprzednich baniek rynkowych, takich jak mania DotCom, która opanowała rynki w późnych latach 90-tych?

Technologiczny błąd Buffetta

Scheper wskazuje sposób, w jaki Buffett działał podczas bańki DotCom. Znany inwestor słynie z koncentrowania się na swoich kluczowych kompetencjach, inwestowaniu w firmy, których biznes i produkty rozumie. Doqwodem tego są firmy takie jak Coca Cola (NYSE: KO), Apple (NASDAQ: AAPL), Bank of America (NYSE: BAC), Southwest Airlines (NYSE: LUV) i firm ubezpieczeniowe takie jak GEICO, które znajdują się w jego portfolio.

"Podczas bańki DotCom Buffett unikał inwestowania w firmy internetowe, częściowo dlatego, że jest fundamentalistą, który nie korzysta z komputera w biurze, a głównie dlatego, że nie był zainteresowany próbą zrozumienia tej nowej technologii. Kosztowało go to, że stracił szansę inwestycję w Google (NASDAQ: GOOGL) i Amazon (NASDAQ: AMZN), mimo tego, że założyciele obu firm zwrócili się do niego o inwestycję. "

Na dorocznym spotkaniu akcjonariuszy Berkshire Hathaway w 2018 roku w zeszłym tygodniu Buffett otwarcie przyznał się do błędu: "Podjąłem złe decyzje w stosunku do Google i Amazon." Nawet wtedy, gdy widział ogromne sumy pieniędzy jego firma GEICO wydawała na reklamę Google, a nawet po spotkaniu z założycielami firmy, Larrym Page'em i Sergeyem Brinem, Buffett zrezygnował z możliwość inwestycji.

Odrobił jednak zadanie domowe. Buffett ogłosił w marcu, że Berkshire Hathaway kupiło 75 milionów akcji Apple, w sumie posiadając ich 240 milionów lub 5% udziałów w technologicznym gigancie.

Scheper uważa, że Buffett obejmie podobny kurs względem kryptowalut. Bez względu na to, czy inwestuje on bezpośrednio w tokeny cyfrowe, czy kupuje znaczy udział w firmach, które angażują się w technologię blockchain, to tylko kwestia czasu. Rzeczywiście - zauważa Scheper - dla każdego bystrego inwestora inwestowanie w tą nową klasę aktywów w ten czy inny sposób jest nieuniknione.

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.