Zgarnij zniżkę 40%

Czy jesteście gotowi na technologiczną zimną wojnę?

Opublikowano 22.05.2019, 14:03
Zaktualizowano 19.03.2019, 09:00

Spółka Huawei znalazła się w centrum obecnych napięć na linii Pekin-Waszyngton po grudniowym zatrzymaniu dyrektor finansowej Huawei, Meng Wanzhou, oraz po zaleceniach ze strony rządu Stanów Zjednoczonych wobec swoich partnerów strategicznych, aby zakazać stosowania urządzeń Huawei 5G ze względów bezpieczeństwa. W ubiegłym tygodniu prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump w drodze zarządzenia wykonawczego ogłosił w kraju stan wyjątkowy w zakresie bezpieczeństwa informacji, co doprowadziło do wciągnięcia przez amerykański Departament Handlu Huawei i jej 70 spółek powiązanych na listę zagrożeń dla amerykańskiego bezpieczeństwa narodowego.

W rezultacie Google (NASDAQ:GOOGL) zablokował smartfonom Huawei dostęp do niektórych swoich aplikacji. Aktualni użytkownicy smartfonów Huawei będą otrzymywać łatki dotyczące bezpieczeństwa i zachowają dostęp do niektórych aplikacji, jednak mogą zostać całkowicie odcięci po wprowadzeniu najnowszego systemu operacyjnego Android jeszcze w tym roku. Ponadto spółki Qualcomm, Xilinx i Broadcom przestaną dostarczać Huawei sprzęt, co utrudni Chińczykom uruchomienie technologii 5G na skalę międzynarodową. W istocie wygląda to na pierwsze oznaki technologicznej zimnej wojny. Rząd w Pekinie nadal nie zareagował na działania wymierzone w Huawei, przewidujemy jednak, że reakcja ta będzie adekwatna.

Atak na globalny łańcuch dostaw

Jesteśmy świadkami potencjalnej zmiany układu sił w światowym handlu po raz pierwszy od czasu II wojny światowej. Światowa Organizacja Handlu (WTO) znalazła się pod presją: Trump zagroził rezygnacją z członkostwa przez Stany Zjednoczone, o ile WTO nie zmieni swoich warunków; Waszyngton zablokował również nominacje sędziów do organu odwoławczego WTO.

Program nadchodzącego szczytu G20 w Osace przede wszystkim dotyczy WTO i światowego handlu, jednak biorąc pod uwagę eskalację chińsko-amerykańskiej wojny handlowej uwaga całego świata skupiła się obecnie na możliwym spotkaniem Trumpa z prezydentem Chin Xi Jinpingiem. Szacowany przez CPB wolumen światowego handlu od października 2018 r. spadł o 3,5%, co stanowi największy spadek od 2008 r., w efekcie spowolnienia globalnego handlu w związku z pogorszeniem działalności gospodarczej i utrudnieniami spowodowanymi przez nałożenie taryf celnych przez Stany Zjednoczone.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Największe ryzyko strat dotyczy amerykańskich spółek o istotnej ekspozycji na Chiny (zarówno kontynentalne, jak i Hongkong) w przypadku jakiejkolwiek dalszej eskalacji wojny handlowej. W perspektywie krótkoterminowej prawdopodobnym podmiotem, w który uderzą działania odwetowe Pekinu będzie Apple (NASDAQ:AAPL). Apple generuje w Chinach około 20% przychodów (52 mld USD w roku obrotowym 2018 r.), przez co ma największą nominalną ekspozycję na ten kraj ze wszystkich amerykańskich spółek.

W tabeli poniżej przedstawiono zestawienie 33 spółek o największej ekspozycji na Chiny. Najważniejsze korporacje, które z dużym prawdopodobieństwem ucierpią na tym konflikcie, oznaczono kolorem pomarańczowym.

Czy jesteście gotowi na technologiczną zimną wojnę?

Poza bezpośrednim ryzykiem strat dla amerykańskich spółek związanym z ekspozycją na Chiny, niektóre branże, m.in. półprzewodników, motoryzacyjna, logistyczna, stalowa, chemiczna, lotnicza i kosmiczna, elektroniczna czy tekstylna, są najbardziej narażone na zakłócenia globalnego łańcucha dostaw. Inwestorzy powinni przeanalizować, jak bardzo ich portfele wrażliwe są na wstrząsy związane ze światowym łańcuchem dostaw.

Pierwiastki ziem rzadkich

Pomijając bezpośredni konflikt technologiczny na linii Pekin – Waszyngton, Chiny mają do dyspozycji swoistą „broń nuklearną” przeciwko Stanom Zjednoczonym, ponieważ kontrolują 85% branży pierwiastków ziem rzadkich. Pierwiastki te mają zasadnicze znaczenie dla produkcji elektroniki (akumulatorów, smartfonów, katalizatorów, magnesów, oświetlenia fluorescencyjnego itp.) oraz dla podstawowej obrony (noktowizory, broń precyzyjnego rażenia, urządzenia GPS itd.).

Czy jesteście gotowi na technologiczną zimną wojnę?

Dzięki kontroli nad 85% światowej produkcji Chiny mogą istotnie zakłócić funkcjonowanie amerykańskiej gospodarki i sił zbrojnych, ograniczając dostęp do pierwiastków ziem rzadkich. Być może tego rodzaju podskórne napięcia już mają miejsce: australijska spółka Lynas, zajmująca się wydobyciem pierwiastków ziem rzadkich, zapowiedziała, że zawarła joint venture ze swoimi amerykańskimi odpowiednikami na potrzeby budowy własnej fabryki w Stanach Zjednoczonych. To sygnał, że Stany Zjednoczone już podjęły odpowiednie działania, aby zabezpieczyć dostawy pierwiastków ziem rzadkich na wypadek realizacji najgorszego scenariusza.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Lynas to największa prywatna spółka zajmująca się wydobyciem pierwiastków ziem rzadkich, kontrolująca około 10% światowego rynku. Jeszcze we wrześniu 2018 r. opublikowaliśmy rekomendację inwestycyjną dotyczącą Lynas, a w marcu dokonaliśmy jej aktualizacji po zapowiedzi oferty przejęcia Lynas przez Wesfarmers.

Jaki będzie los CNH?

Kolejnym atutem Chin jest ich waluta. Osłabienie CNH względem dolara może złagodzić skutki amerykańskich taryf celnych. W istocie para USD/CNH znacznie zbliżyła się do poziomu 7,0000, który od dawna uznaje się za górną granicę tolerancji dla Pekinu w kontekście wartości sygnalizacyjnej związanej z manipulacją walutą. Biorąc pod uwagę dodatkowe taryfy nałożone przez Stany Zjednoczone, para USD/CNH powinna przekroczyć 7,0000, co całkowicie zmieni sytuację na rynkach finansowych. Oznaczałoby to spadki cen akcji i zdecydowane umocnienie JPY.

Czy jesteście gotowi na technologiczną zimną wojnę?

Słabnie również koreański won, co wskazuje, że ożywienie w Państwie Środka nie jest tak mocne, jak się wydawało jeszcze kilka miesięcy temu. Negatywne niespodzianki związane z osłabieniem koniunktury w Chinach oznaczałyby dalsze bodźce fiskalne, mające na celu zniwelowanie skutków amerykańskich taryf celnych. Ryzyko dla portfeli nadmiernie eksponowanych na akcje jest zbyt wysokie i inwestorzy powinni zacząć się przygotowywać na istotne przesunięcia na rynku. Od 2008 r. zmiany takie są coraz bardziej gwałtowne i krótkoterminowe, przez co idealną metodą zabezpieczenia stały się opcje.

Akcje rynków wschodzących proszą się o sprzedaż

Aktywa rynków wschodzących straciły na wartości niemal 10% w ciągu zaledwie czterech tygodni i spodziewamy się, że tendencja ta się pogłębi, biorąc pod uwagę obecną trajektorię konfliktu handlowego na linii Pekin - Waszyngton. Nasze zalecenie w zakresie taktycznej alokacji kapitału brzmi: unikać nadmiernej ekspozycji na rynki wschodzące. Wydaje się również, że rynek przyjął zdecydowane podejście do bezpośredniej i pośredniej ekspozycji na Chiny, a zatem najlepszym sposobem na wyrażenie negatywnej opinii na temat handlu są akcje rynków wschodzących, KRW, JPY, ropa, akcje australijskie i niemieckie obligacje skarbowe.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Czy jesteście gotowi na technologiczną zimną wojnę?

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.