Zgarnij zniżkę 40%
Nowość! 💥 Skorzystaj z ProPicks i zobacz strategię, która pokonała S&P 500 o +1,183% Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Gwałtownie przybywa firm budowlanych, które nie płacą bankom i kontrahentom

Opublikowano 16.05.2018, 15:26
Zaktualizowano 14.05.2017, 12:45
Prawie 6 proc. firm budowlanych to niesolidni płatnicy. Jednak to prawdopodobnie dopiero początek coraz większych kłopotów. Produkcja budowlana rośnie w zawrotnym tempie, ale firm budowlanych niepłacących w terminie rat kredytów oraz faktur dostawców, przybywa równie szybko.
W ciągu pół roku liczba niesolidnych dłużników zwiększyła się już o 7,5 tys. przedsiębiorstw, czyli o niemal jedną czwartą, podczas gdy rok wcześniej w bazach przybywały setki nowych dłużników. Suma budowlanych zaległości doszła do 4,57 mld zł – wynika z danych BIG InfoMonitor oraz BIK. Firmy budowlane nie płacą i pogrążają swoich dostawców oraz podwykonawców. Tylko w jednym miesiącu przyczyniły się do bankructwa 13 przedsiębiorstw.
W I kw. produkcja budowlano-montażowa była większa o 26,1 proc. niż w tym samym okresie ub.r. Dla porównania, w całym 2017 wzrosła o 12,1 proc. Wznosząca fala zamówień na prace budowalne nie przekłada się jednak na poprawę kondycji finansowej zaangażowanych w nie firm. Jest wręcz przeciwnie.
- Wzrost liczby niesolidnych dłużników z sektora budowlanego gwałtownie przyspieszył – mówi w rozmowie z MarketNews24, podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor. - W ciągu sześciu miesięcy przybyło 7,5 tys. firm opóźniających płatności rat kredytów oraz faktur kontrahentów. W zeszłym roku w analogicznym okresie było to kilkaset firm.
Nieco niższą dynamiką cechował się wzrost kwoty zaległości sektora budowlanego w ostatnich 6 miesiącach. Suma przeterminowanych zobowiązań zwiększyła się o 300 mln zł.
Najbardziej niepokojący jest fakt, że zjawiska te obserwujemy w sytuacji, gdy firmy mają pełne portfele zamówień, a szczyt prac dopiero się rozpoczyna. Ryzyko, że dojdzie do kolejnej fali upadłości w sektorze jak i wśród firm z nim powiązanych jest coraz większe. Tym razem jednak może dotknąć również przedsiębiorstwa, które obronną ręką wyszły z poprzedniego kryzysu na placach budów. Obawy ku temu są, bo scenariusz zaczyna łudząco przypominać sytuację z lat 2012 – 2015, gdy upadało rocznie ponad 150, a nawet i ponad 200 firm budowlanych i w cztery lata pracę straciło 90 tys. osób.
Z ostatnich danych BIG InfoMonitor oraz BIK wynika, że liczba budowlanych dłużników wyniosła na koniec I kwartału 39 382, a ich zaległości wobec banków i kontrahentów osiągnęły 4,57 mld zł. Odsetek firm budowlanych z kłopotami wśród ogółu firm budowlanych, wzrósł przez 6 miesięcy z 4,9 proc. do 5,7 proc. i pokazuje, że problem niesolidności płatniczej w tym sektorze jest bardziej rozpowszechniony niż w handlu czy przemyśle. Są jednak sektory gospodarki jak transport czy górnictwo, gdzie jest znacznie gorzej, bo niemal 8 proc. firm ma problem z regulowaniem o czasie rat kredytów i faktur dostawców. Udział firm z przeterminowanymi płatnościami wśród ogółu przedsiębiorstw jest obecnie taki sam jak w budownictwie i wynosi 5,7 proc. Wcześniej budownictwo wypadało nieco lepiej.
- Wśród dłużników pojawiło się dużo firm, ale z małymi zaległościami, jednak jest to pierwszy niepokojący sygnał o kłopotach, które mogą narastać - komentuje prezes Sławomir Grzelczak.
Co będzie dalej? W wersji pesymistycznej będziemy obserwowali dalsze wzrosty cen, wskaźników produkcji budowlano-montażowej przy jednoczesnym wzroście liczby firm, które mają problemy z zapłatą należności oraz wzrost upadłości firm budowlanych. Taka sytuacja może się jeszcze utrzymywać przez kilka kwartałów, jednak po tym okresie zaczną się zejścia z placów budów lub nawet upadłości głównych wykonawców, a inwestorzy będą mieli coraz większy problem z opóźnieniami w realizacji projektów. Zjawisku temu będzie towarzyszyła fala sądowych pozwów skierowanych do inwestorów o zapłatę z tytułu solidarnej odpowiedzialności. W scenariuszu tym zachodzi ryzyko niepowodzenia programu budowy dróg i kolei, ale też wstrzymania wielu inwestycji komercyjnych z uwagi na horyzontalne konsekwencje tych procesów. W wariancie optymistycznym, inwestorzy – zarówno komercyjni jak i publiczni – będą częściowo partycypowali w dodatkowych kosztach realizacji. Od waloryzacji kontraktów zależeć będzie powodzenie wielu przedsięwzięć.



Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.