Zgarnij zniżkę 40%
Nowość! 💥 Skorzystaj z ProPicks i zobacz strategię, która pokonała S&P 500 o +1,183% Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Przegląd surowcowy: co dalej z cenami ropy po decyzji OPEC?

Opublikowano 10.12.2018, 10:30
Zaktualizowano 02.09.2020, 08:05


Arabia Saudyjska mogła przejrzeć amerykański blef ogłaszając cięcia produkcji ropy naftowej, ale gasząc jeden pożar, saudyjski minister energetyki Khalid al-Falih prawdopodobnie rozpoczął kolejny: potencjalnie jeszcze większą liczbę odwiertów w USA, jeśli tylko ceny ropy wzrosną.

Klauzula "jeśli" jest ważna, bo choć rynek zamknął się w piątek powyżej kreski, to posiadał tylko 2 proc. pierwotnego, 5-procentowego ruchu w górę, który był reakcją na wieść, że kierowana przez Arabię Saudyjską Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC), jak również jej sojusznicy, w tym Rosja, w ciągu najbliższych sześciu miesięcy obniżą dzienne wydobycie ropy w sumie o 1,2 mln baryłek.

W poniedziałek wykres wyglądał tak, jakby wzrosty osiągnęły swój szczyt w momencie gdy ropa naftowa West Texas Intermediate (WTI) skorygowała w dół w okolice 52 dolarów za baryłkę w trakcie sesji azjatyckiej. Równolegle, traktowana jako światowy benchmark ropa Brent zyskuje osiągając, choć z trudem, poziom 62 USD za baryłkę.WTI 1-Year Chart

Czy cięcia będą wystarczające?

Dominick Chirichella, obserwator OPEC od prawie 40 lat przekonuje, że wraz z przewidywanymi cięciami w produkcji, które są już znane, "dyskusja przenosi się teraz do kwestii tego czy wystarczy, by wszyscy uczestnicy będą przestrzegać porozumienia, jak długo potrwa powrót światowych zapasów surowca do średniej pięcioletniej i jaki będzie to miało wpływ na ceny?

Dyrektor Risk And Trading w Energy Management Institute w Nowym Jorku opisał to wszystko jako "bardzo typowe pytania, które będą zadawane i na które będą udzielane odpowiedzi wiele razy w nadchodzących miesiącach, w miarę jak przewidywany okres będzie przechodzić w okres rzeczywisty/historyczny". Analitycy twierdzą, że cięcia produkcji będą miały miejsce w okresie, który i tak będzie słaby z punktu widzenia popytu na energię, ze względu na spodziewane spowolnienie gospodarcze w Chinach i innych głównych ośrodkach na świecie.

Szczególną uwagę na rynek w tym tygodniu zwróci amerykańska Administracja Informacji Energetycznej (EIA), która ma przedstawić krótkotrwałą prognozę energetyczną (STEO) we wtorek. Wydawany co kwartał raport jest uważnie śledzony przez rynek i oczekuje się, że tym razem wzbudzi on jeszcze większe zainteresowanie, biorąc pod uwagę implikacje cięć w produkcji OPEC, a także Kanady - największego dostawcy ropy naftowej do USA, który ze względu na niskie ceny ropy naftowej zmniejsza podaż o 9 procent w stosunku do dostaw własnych.

Chirichella powiedział, że zgodził się z wieloma analitykami, że jeśli podaż spadnie poniżej popytu do końca pierwszego kwartału 2019 r., to globalne zapasy mogłyby przejść w stabilny model destylacji. Ale szybko dodał, że jest to "oparte na optymistycznym profilu globalnego popytu".

Amerykańskie platformy wydobywcze mogą uwolnić nowe tsunami podaży

Inaczej mówiąc, podkreśla to pesymizm rynku co do długofalowego wpływu ogłoszonych w piątek cięć: Choć mogą one wystarczyć, aby dostarczyć wsparcia rynkowi, który w ciągu dwóch miesięcy stracił 35 proc. swojej wartości, to prawdopodobnie nie będą na tyle głębokie, aby powstrzymać tsunami podaży, które amerykańscy producenci mogliby uwolnić w ciągu najbliższych sześciu do 12 miesięcy - szczególnie jeśli ceny ropy naftowej będą się poprawiać.

John Kilduff, partner w nowojorskim funduszu hedgingowym Again Capital, powiedział: "Jest bardzo prawdopodobne, że rynek poradzi sobie lepiej z tymi cięciami, choć pytaniem jest o ile lepiej. W ciągu ostatniego roku Stany Zjednoczone do globalnej podaży dodały 2 miliony baryłek przy 30-procentowym wzrostem cen. Tak więc, logicznie rzecz biorąc, 15-procentowy wzrost cen mógłby przynieść kolejny milion lub więcej baryłek, co wystarczyłoby, aby zaprzeczyć tym cięciom".

Kilduff dodał: "Założę się, że prawie każdy producent łupków w USA zabezpieczył wystarczającą ilość kontraktów w obszarze od 60 do 70 dolarów za baryłkę, aby utrzymać swoją produkcję na rok do przodu. A wydajność wiercenia w łupkach poprawia się w zależności od regionu, gdzie w Basenie Permskim można być rentownym nawet za 40 dolarów za baryłkę w porównaniu ze okolicami 50 dolarów, które są potrzebne dla rejonu Bakken. WTI w cenie od 55 do 60 dolarów w ciągu najbliższych sześciu miesięcy będzie dobrą ceną dla wielu amerykańskich producentów".

Stany Zjednoczone są już obecnie największym producentem ropy naftowej na świecie, osiągając według najnowszych danych 11,7 mln bpd, w porównaniu z 11,1 mln bpd pompowanych przez Arabię Saudyjską i 11,4 mln bpd przez Rosję. W zeszłym tygodniu amerykański sektor energetyczny zyskał kolejne nowe wyróżnienie: Po raz pierwszy od 75 lat kraj ten stał się eksporterem netto ropy naftowej, transportując poza swoje granice więcej ropy naftowej i produktów naftowych niż importował.

Tymczasem Departament Spraw Wewnętrznych USA poinformował pod koniec listopada o formacjach łupkowych w basenie Delaware w części Basenu Teksasu i Basenu Permskiego Nowego Meksyku zawierających szacunkowo 46,3 miliarda baryłek ropy naftowej, 281 bilionów stóp sześciennych gazu ziemnego i 20 miliardów baryłek płynów gazu ziemnego, co czyni z nich największy w historii potencjalny zasobów ropy naftowej i gazu ziemnego.

Trump odpowiada z drugiej strony

Z politycznego punktu widzenia prezydent Donald Trump nie zganił Saudyjczyków i innych członków OPEC za cięcia produkcji ogłoszone w piątek, co może wydawać się sprzeczne z burzą, którą wcześniej rozpętał na Twitterze, mówiąc grupie, aby utrzymała swobodny przepływ ropy, a być może nawet pozwoliła na spadek cen.

Przez wiele tygodni spekulowano czy Saudyjczycy dostosują się do sugestii Trumpa, który chronił Rijad przed groźbą sankcji USA po zamordowaniu urodzonego w Arabii, ale mieszkającego na stałe w USA dziennikarza Jamala Khashoggiego, który wedle informacji CIA zginął na zlecenie saudyjskiego księcia Mohammeda bin Salmana.

Prezydent mógł jednak zrobić więcej długofalowych szkód dla interesów producentów ropy spoza USA za pomocą kolejnego swojego działania z ostatniego tygodnia. Tak jak w czwartek rozpoczęło się spotkanie OPEC, Trump umożliwił wiercenia na dziewięciu milionach akrów w zachodnich Stanach Zjednoczonych. Są to ziemie, o których mówi się, że zawierają jedne z najbogatszych złóż ropy naftowej, ale do tej pory nie były one dostępne do odwiertów, ze względu na tereny ochronne głuszca.

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.