(PAP) Wielton (WA:WLTP) po przejęciu Lawrence David, trzeciego pod względem wielkości brytyjskiego producenta przyczep, naczep i zabudów samochodowych, skupi się na poprawie rentowności grupy. Szef rady nadzorczej Paweł Szataniak zadeklarował, że nie będzie kolejnych akwizycji, zanim marża EBITDA nie osiągnie 8 proc.
"Nie zrobimy następnego kroku w przejęciach, dopóki nie osiągniemy 8 proc. marży EBITDA. To jest teraz nasz cel numer jeden" - powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej Paweł Szataniak.
Obecnie marża EBITDA Wieltonu wynosi około 7 proc. Cel 8 proc. marży EBITDA został zapisany w strategii grupy do 2020 roku. W opinii przedstawicieli spółki, przejęcie 75 proc. udziałów Lawrence David za 26 mln GBP znacząco przybliża spółkę do realizacji pozostałych celów strategicznych.
"Zawsze chcieliśmy znaleźć firmę, która produkuje zabudowy a nie podwozia. Lawrence David świetnie pasuje do naszego modelu, zakładającego, że podwozia produkujemy w naszej fabryce w Wieluniu, co pozwala nam zachować marżę" - powiedział prezes Wieltonu Mariusz Golec.
Zamiarem Wieltonu jest przejęcie od dotychczasowych dostawców podwozi dla Lawrence David całości ich umów.
"W 2017 roku Lawrence David wyprodukował 2700 sztuk zabudowy pod podwozia zakupione u zewnętrznych producentów. Ta część zostanie przeniesiona do Wielunia, co pozwoli nam poprawić wykorzystanie mocy produkcyjnych" - powiedział Golec.
Zgodnie ze strategią grupa Wielton ma do 2020 roku osiągnąć 2,4 mld zł przychodów oraz 25 tys. sztuk wolumenu sprzedaży. Przewodniczący rady nadzorczej szacuje, że po połączeniu wyników Wieltonu i Lawrence David jest już blisko realizacji tych celów.
"Po połączeniu tych wyników można szacować, że ilościowo mamy 20 tys. sztuk, a wartościowo 2,15 mld zł" - powiedział Szataniak.
Lawrence Davis to trzeci pod względem wielkości producent przyczep, naczep i zabudów samochodowych w Wielkiej Brytanii, z udziałem rynkowym na poziomie 10 proc.
Lawrence David posiada w swoim portfolio m.in. naczepy oraz zabudowy kurtynowe i furgonowe, a także rozwiązania typu last mile, stanowiące około 13 proc. jej portfela produktowego. W opinii prezesa Golca, właśnie rozwiązania last mile (dostawy do domów) mają ogromny potencjał wzrostu w kolejnych latach i będą jedną z największych korzyści z tego przejęcia.
Przedstawiciele Wieltonu liczą na szereg synergii dzięki przejęciu Lawrence David, chociaż prezes Golec zastrzega, że efekty nie będą widoczne w krótkim terminie.
"Liczymy na poszerzenie oferty produktowej, lepsze wykorzystanie efektu siły sprzedażowej, na synergie procesów produkcyjnych. Ale to nie będzie kwestia najbliższego roku, na efekty trzeba trochę poczekać" - powiedział prezes.
W roku obrotowym zakończonym w maju 2018 roku Lawrence David miał około 75 mln GBP przychodów oraz 3,8 mln GBP EBITDA.
Zgodnie z umową za cztery lata Wielton będzie mógł wykupić pozostałe 25 proc. udziałów Lawrence David w modelu earn-out za cenę opartą o średnie EBITDA grupy z czterech lat. W przypadku gdyby średnioroczna EBITDA w tym okresie wyniosła mniej niż 3,8 mln GBP Wielton zapłaci za te udziały symbolicznego 1 funta, ale prezes Golec jest przekonany, że wyniki brytyjskiej spółki będą znacząco lepsze.
Wielton sfinansuje przejęcie brytyjskiej spółki dzięki konsorcjum banków z udziałem PKO BP (WA:PKO), BGk oraz BGŻ NBP Paribas. (PAP Biznes)