Bank Japonii nie spełnił oczekiwań rynku

 | 29.07.2016 12:09

Rynki z uwagą wyczekiwały na kończące się dzisiaj posiedzenie Banku Japonii. Oczekiwania były wysokie i reakcja rynku wskazuje na rozczarowanie minimalnymi działaniami ze strony banku . Przede wszystkim BoJ nie zdecydował się na dalsze cięcie stóp procentowych oraz zwiększenie tempa rozszerzenia bazy monetarnej, na co przede wszystkim liczyły rynki. Tym razem bank zdecydował się zwiększyć limit środków pod zakupy ETFów do 6 bilionów jenów rocznie z poziomu 3,3 bilionów oraz dwukrotnie powiększyć program pożyczek dolarowych w celu wsparcia aktywności japońskich firm za granicą. Bank Japonii ma nadzieję, że obecne działania w połączeniu z rządowym pakietem stymulującym gospodarkę ‘dadzą efekt synergii’. Choć ryzyka dla osiągnięcia celu inflacyjnego pozostają duże, to bank wciąż zakłada, że uda się sprowadzić inflację do celu w założonym terminie. W reakcji na komunikat jen silnie zyskał na wartości. USDJPY był handlowany poniżej poziomu 102,70 jenów za dolara. Widać, że BoJ podobnie jak i inne banki centralne w ostatnim czasie (ECB czy BoE) jak na razie nie zamierza podejmować bardziej agresywnych działań, które z pewnością miałyby istotne przełożenie na sytuację w gospodarce. Na konferencji prasowej Kuroda stwierdził, że jest przestrzeń do dalszego luzowania polityki pieniężnej. Na kolejnym posiedzeniu BoJ we wrześniu ma zostać przedstawiona ocena dotychczasowej polityki pieniężnej.

Piątkowa sesja, już ostatnia w tym miesiącu, obfituje w szereg istotnych publikacji makroekonomicznych. Przede wszystkim rynki wyczekują na pierwszy odczyt tempa wzrostu gospodarki amerykańskiej w drugim kwartale tego roku. Konsensus rynkowy zakłada, że w ujęciu zanualizowanym PKB wzrośnie o 2,6% k/k po wzroście o 1,1% k/k w pierwszych trzech miesiącach 2016 roku. Generalnie odczyt powinien być sporo lepszy niż za poprzedni okres ze względu na obserwowany wzrost aktywności w gospodarce amerykańskiej, co wsparłoby z pewnością oczekiwania na dalsze podwyżki stóp procentowych w USA jeszcze w tym roku. Dzisiaj zostanie opublikowany także odczyt indeksu Chicago PMI w lipcu. Po południu warto zwrócić uwagę na to, co będą mieli do powiedzenia członkowie FOMC – John Williams i Robert Kaplan. Przemówienia będą analizowane pod takim kątem jak obecnie szefowie poszczególnych oddziałów Fed postrzegają koniunkturę w USA. Dziś poznaliśmy także wstępne dane odnośnie PKB w strefie euro. Wydaje się jednak, że po znanym rezultacie czerwcowego referendum w Wielkiej Brytanii publikacja ta nie powinna mieć istotnego znaczenia. Notowania eurodolara jak na razie ustabilizowały się po ostatnich wzrostach i oscylują poniżej 50-okresowej średniej EMA w skali dziennej. Jeśli do końca dnia nie zmieni się istotnie sytuacja techniczna na tej parze, to ten tydzień zakończy się świecą z dużym białym korpusem ukształtowaną w rejonie ważnej geometrii- 61,8% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 1,0539.

Pobierz aplikację
Dołącz do milionów osób, które dzięki Investing.com są zawsze na bieżąco z sytuacją na rynkach finansowych.
Pobierz

Na rynku krajowym można zaobserwować stabilizację na parze EURPLN i USDPLN po wczorajszych spadkach. Dolarzłoty handlowany jest blisko 100-okresowej średniej EMA w skali D1, natomiast notowania eurozłotego utrzymują się powyżej 200-okresowej średniej EMA. Dziś GUS o godzinie 14:00 opublikuje wstępy odczyt inflacji CPI za lipiec. Konsensus rynkowy zakłada, że wskaźnik CPI utrzyma się na poziomie -0,8% w skali roku i obniży się o 0,2% w ujęciu miesięcznym. Niższy niż oczekiwano odczyt może być impulsem do korekty ostatniego umocnienia PLN względem euro czy dolara.

EURUSD