Europejskie stabilizatory już gotowe, teraz kolej na USA

 | 13.09.2012 17:27

DZIEŃ NA RYNKACH
Fakt, że Europejski Mechanizm Stabilizacyjny nie jest sprzeczny z konstytucją Niemiec, oznacza usunięcie ważnej bariery w walce z niestabilną sytuacją finansową członków strefy euro i umożliwia szybkie uruchomienie ESM.

Orzeczenie niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego dostarczyło inwestorom kolejnego po ubiegłotygodniowej decyzji EBC w sprawie możliwości skupu obligacji powodu do optymizmu. Reakcja inwestorów najbardziej wyraźna była na rynku walutowym, gdzie euro w środę było najmocniejsze względem dolara od czterech miesięcy oraz na rynku obligacji skarbowych, gdzie widzimy z jednej strony odpływ kapitału z najbezpieczniejszych rynków (USA, Niemcy), a z drugiej zdecydowany wzrost popytu na obligacje Hiszpanii i Włoch.
Co istotne, inwestorzy w ostatnich dniach kupują nie tylko krótkoterminowe obligacje tych państw, które mogą być potencjalnym celem interwencji banku centralnego, ale także przekonują się do papierów długoterminowych. Rentowności dziesięcioletnich obligacji Hiszpanii spadły w środę do 5,66 proc., czyli o blisko 200 punktów bazowych od szczytów z końca lipca, a rentowność podobnych obligacji wyemitowanych przez włoski rząd spadła do 5 proc. Na takie zachowanie inwestorów od razu zareagował premier Hiszpanii stwierdzając, że być może zwrócenie się po międzynarodową pomoc w takich warunkach w ogóle nie będzie konieczne. Niewątpliwie połączenie programu EBC z uruchomieniem trwałego mechanizmu ESM, które powinno nastąpić w ciągu kilku tygodni, daje członkom strefy euro solidny mechanizm obronny i teoretycznie usuwa dla Hiszpanii i Włoch problem wysokiego kosztu finansowania, dlatego w praktyce inicjatywa powraca na stronę rządów odpowiedzialnych za wdrażanie niewygodnych, ale koniecznych reform.
Opublikowane w środę dane o produkcji przemysłowej w strefie euro okazały się lepsze od oczekiwań ekonomistów. Produkcja w lipcu wzrosła o 0,6 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca, a w odniesieniu do poziomu sprzed roku spadła o 2,3 proc. Taki wynik jest zasługą niemal wyłącznie wzrostu produkcji w kategorii dobra kapitałowe (+2,4 proc. m/m), natomiast w pozostałych, zwłaszcza w kategoriach energia i dobra trwałego użytku zanotowano spadek, co może oznaczać, że w kolejnych miesiącach produkcja przemysłowa oraz sprzedaż detaliczna wrócą do trendu spadkowego. Dynamika roczna, która spadła z -2,1 proc. r/r w czerwcu do -2,3 proc. r/r w lipcu, to odczyt wciąż znacząco wyższy od dynamiki wynikającej z nastrojów przedsiębiorców. Obecny poziom indeksu PMI w przemyśle w strefie euro wskazuje na spadek produkcji przemysłowej o ok. 8 proc. r/r.
Słabość sektora przemysłowego strefie euro nie wynika już wyłącznie z kondycji peryferyjnych gospodarek – zarówno Niemcy, jaki Francja, Holandia i Belgia w lipcu produkowały mniej niż przed rokiem. O ile potencjalny zakup obligacji przez EBC mógłby pomóc rządom Hiszpanii czy Włochom pozyskiwać na rynku kapitał po niższej cenie, to w żadnym stopniu nie rozwiązuje on problemów słabości wewnętrznych rynków tych państw oraz wrażliwości otwartej gospodarki Niemiec na koniunkturę w handlu międzynarodowym (w ok. 80 proc. największych gospodarek wskaźniki PMI znajdują się poniżej poziomu 50 pkt.).
Uwaga inwestorów w czwartek skoncentruje się na decyzji amerykańskiego banku centralnego, który najprawdopodobniej uruchomi trzeci program luzowania polityki pieniężnej. Może on polegać na skupie papierów wartościowych, chociaż nacisk może zostać przesunięty z papierów skarbowych (rentowności długoterminowych obligacji są pod kontrolą dzięki Operacji Twist) na aktywa związane z rynkiem nieruchomości. Na warszawskim parkiecie, podobnie jak na innych europejskich giełdach, inwestorzy zareagują na tę decyzję dopiero jutro. Zaplanowana na czwartek publikacja danych o inflacji konsumenckiej w Polsce będzie ważnym czynnikiem, który może przyczynić się do rozpoczęcia cyklu obniżek stóp procentowych przez RPP na najbliższym posiedzeniu. Ekonomiści prognozują spadek dynamiki inflacji z 4 proc. do 3,8 proc. r/r.

Pobierz aplikację
Dołącz do milionów osób, które dzięki Investing.com są zawsze na bieżąco z sytuacją na rynkach finansowych.
Pobierz


KOMENTARZ PRZYGOTOWAŁ
Łukasz Wróbel,
Noble Securities

Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.

Wyloguj się
Czy jesteś pewny, że chcesz się wylogować?
NieTak
AnulujTak
Zapisz zmiany