Spekulacje dotyczące nadchodzącego szoku podażowego na surowce

 | 23.09.2015 12:40

Spekulacje dotyczące nadchodzącego szoku podażowego.

We wtorek jednym z najgorzej radzących sobie surowców była miedź. Notowania tego metalu w USA spadły wczoraj aż o 3,5% na skutek obaw o sytuację gospodarczą w Chinach. Te obawy są uzasadnione, co pokazują dzisiejsze dane makroekonomiczne z Państwa Środka – wstępny odczyt indeksu PMI dla przemysłu Chin za wrzesień wyniósł 47 pkt., czyli mniej niż w poprzednim miesiącu, a także mniej niż wynosiły rynkowe oczekiwania.

Stronie popytowej nie pomagają także prognozy UBS, które zakładają dalsze spadki cen miedzi. Według analityków tego banku, cena miedzi w Londynie może w najbliższym czasie zejść do poziomu 4200-4500 USD za tonę (obecnie wynosi nieco ponad 5000 USD za tonę).

Jednocześnie, na rynku miedzi nie brakuje jednak optymistów, którzy twierdzą, że obecnie rynek tego surowca jest narażony na szok podażowy podobny do tego z 2003 r. Dwanaście lat temu ceny miedzi poruszały się w okolicach ówczesnego kilkunastoletniego minimum. W reakcji na słabość kupujących, chilijski producent miedzi Codelco przeznaczył 200 tysięcy ton miedzi na rezerwy, zamiast sprzedając je na rynku. Ten szok podażowy doprowadził do wzrostu notowań miedzi.