Kolejny duży wzrost zapasów ropy naftowej w USA

 | 21.10.2015 09:58

Bieżący tydzień przynosi przewagę pesymistów na rynku ropy naftowej. Cena ropy WTI wczoraj kontynuowała spadki z poniedziałku i zniżkowała o 1,4%, tym samym przekraczając w dół poziom 46 USD za baryłkę. Na rynku amerykańskiej ropy naftowej strona podażowa była we wtorek silniejsza niż na rynku europejskiej ropy Brent, co wynikało m.in. z danych przedstawionych wczoraj przez Amerykański Instytut Paliw (American Petroleum Institute, API).

API podał bowiem, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA wzrosły o 7,1 mln baryłek. To kolejna duża zwyżka zapasów – w poprzednim tygodniu wzrosły one o 9,3 mln baryłek. Liczba przedstawiona przez API przewyższa także oczekiwania rynkowe, które zakładały wzrost zapasów o 3,5-3,9 mln baryłek. W dużym stopniu wzrost zapasów wynika z obniżonej aktywności niektórych amerykańskich rafinerii, w których trwają obecnie prace remontowe, jednak i tak raport API miał negatywny wydźwięk.

Stronie podażowej sprzyjały wczoraj także komentarze przed dzisiejszym spotkaniem przedstawicieli krajów OPEC z producentami ropy naftowej spoza kartelu. Państwa byłego ZSRR zakomunikowały bowiem, że nie mają zamiaru ograniczać produkcji ropy naftowej i, podobnie jak kraje OPEC, mają zamiar walczyć o swój udział w rynku. To zaś może zapowiadać dłuższy okres niskich cen ropy naftowej. Azerbejdżan w ogóle nie przyjął zaproszenia kartelu na dzisiejsze spotkanie w Wiedniu.