Wykres dnia: Ceny gazu ziemnego mogą wzrosnąć w obliczu mniejszych dostaw z Rosji

 | 28.04.2022 09:42

Niniejszy post jest pierwszą częścią dwuczęściowej serii. Dziś omawiamy surowiec. W jutrzejszym poście zajmiemy się wpływem na rosyjską walutę.

Teraz, gdy rosyjski gigant energetyczny Gazprom (MCX:GAZP) urzeczywistnił groźby prezydenta Władimira Putina o wstrzymaniu eksportu do krajów Europy Zachodniej, które nie chcą płacić w rublach, traderzy zaczęli już licytować kontrakty terminowe na gaz ziemny.

Ceny gazu ziemnego spadły o ponad połowę od 24 lutego, kiedy to Rosja najechała Ukrainę, po wcześniejszym wzroście o 52%. Wcześniejszy wzrost cen został częściowo wywołany w listopadzie, kiedy to Stany Zjednoczone zaczęły ostrzegać o planowanym przez Rosję ataku na dużą skalę na Ukrainę. Ostrzeżenia i jednoczesne gromadzenie wojsk na granicy z Ukrainą przybrały na sile w grudniu. W rezultacie notowania gazu ziemnego skoczyły o 100% od dołka z 30 grudnia.

Czy zatem surowiec, którego wartość podwoiła się w ciągu trzech i pół miesiąca ma jeszcze przestrzeń do wzrostów? Oczywiście.

Ponieważ, podstawowym czynnikiem napędzającym cenę jest podaż i popyt, a rosyjski eksport gazu stanowi 45% europejskiego importu gazu. Zatrzymanie eksportu przez Rosję drastycznie ograniczy podaż. Oczywiście, jeśli Europa skapituluje przed żądaniami Putina i kupi jego towar za jego walutę, podaż może znowu się pojawić. Jednak nawet, jeśli Europa miałaby ustąpić Putinowi w tej kwestii, to prawdopodobnie nie będzie to decyzja, która zostanie podjęta przypadkowo przez którąkolwiek ze stron pozostawiając tym samym miejsce na ograniczenie podaży i dużą niepewność. Dodatkowo, technikalia sygnalizują skomplikowany obraz.