Wysokorentowne obligacje są drogie, ale ma to swoje uzasadnienie

 | 23.11.2017 13:44

Do Świąt Bożego Narodzenia zostało zaledwie kilka tygodni, a w USA trwa Święto Dziękczynienia, nadszedł więc czas, aby zostawić za sobą rok 2017 i spojrzeć na rok 2018. Znajdujemy się obecnie w tym miłym okresie, w którym możemy zobaczyć, co udało się osiągnąć w ostatnich miesiącach oraz zacząć planowanie na kolejne kwartały.

Wiele osób będzie zadowolonych z wyników rynku w 2017 roku. Niskie stopy procentowe, reinwestycja wpływów z QE oraz umiarkowanie jastrzębi Fed wsparły rynek obligacji. Rynki europejskie poszły oczywiście w tym samym kierunku, dzięki gołębiemu Europejskiemu Bankowi Centralnemu.

Niemniej po fali rozczarowujących publikacji wyników finansowych przez spółki, niektórzy inwestorzy obawiają się, że wkrótce może dojść do istotnych zmian...w niepożądanym kierunku!

Spread wysokorentownych CDX w USA rozszerzył się o 30 punktów bazowych w ubiegłym tygodniu (od ostatniego dołka w październiku) i obecnie zbliżamy się do poziomów z początku 2017 roku.

Wielu widzi w tym szansę, aby kupić wysokorentowny dług po bardziej korzystnych cenach, a CDS obniżył się o 12 punktów bazowych. Nie zmienia to jednak faktu, że za ostatnimi ruchami może stać coś bardziej poważnego.

Jeśli spojrzymy na spread wysokorentownych obligacji w USA, to zauważymy, że w wycenie CDS od 2013 roku było mniej zmienności niż we wcześniejszych ośmiu latach. Oznacza to, że inwestorzy byli przeświadczeni, że rynki czeka tylko jeden kierunek: w górę.

Oznacza to także, że nie zajmowali się zapewnieniem sobie należytej ochrony. Należy także dodać, że ruch o 30 punktów bazowych z ubiegłego tygodnia jest mało znaczący, jeśli porówna się go do silnych wahnięć z poprzednich lat, co może sygnalizować, że mamy do czynienia jedynie z małą korektą.

Spread CDX HY