Złoty czeka na bodziec

 | 12.09.2018 10:07

Obserwowana jeszcze wczoraj rano próba umocnienia złotego została w kolejnych godzinach wymazana, głównie za sprawą obserwowanego umocnienia się dolara na głównych zestawieniach. W międzyczasie nie pojawiły się żadne istotne informacje, wydaje się, zatem, że inwestorzy na rynkach wschodzących zwyczajnie czekają na splot korzystnych informacji, który pomógłby im „pociągnąć wątek” przez kilka dni. Oczywiście można tłumaczyć wczorajszą słabość EM informacjami z Brazylii (spada poparcie dla tolerowanego przez rynki finansowe kandydata w październikowych wyborach prezydenckich – Bolsonaro), ale tak naprawdę powód jest inny. Kluczowej rangi wydarzenia są dopiero przed nami. Cały czas czekamy na to, jak potoczy się wątek dotyczący chińskich ceł, a także, czy jutro Bank Turcji zdoła sprostać oczekiwaniom rynku i nie dojdzie do kolejnej fali wyprzedaży tureckiej liry (spodziewana jest podwyżka stóp o 400-500 p.b., co jak na tureckie realia polityczne może być bardzo trudne). Wreszcie jutrzejsze komentarze Mario Draghiego po posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego – na ile szef ECB skupi się na ryzykach wokół rynków EM, globalnego protekcjonizmu, oraz Brexitu, które mogą rzutować na perspektywy europejskiej gospodarki, a na ile „dopowie” coś na temat oczekiwanej po lecie 2019 r. podwyżki stóp procentowych?

Co w kalendarzu? Ten tylko dla Polski jest dzisiaj pusty, natomiast z rynków zewnętrznych warto będzie zwrócić uwagę na lipcową dynamikę produkcji przemysłowej w strefie euro (godz. 11:00), czy też inflację PPI w USA za sierpień (godz. 14:30), chociaż bez przesady. Czwartek będzie o wiele ważniejszy (Turcja, ECB, Bank Anglii i inflacja CPI w Polsce, oraz USA).

Co mówi analiza techniczna? Na tygodniowym układzie koszyka złotego BOSSA PLN widać, że udało się zbudować wsparcie wokół 90,90 pkt. Niemniej mamy dopiero połowę tygodnia, więc teraz kluczowe będzie utrzymanie białego korpusu świecy na jego zakończenie.