3 instrumenty, w które warto inwestować w czasie stagflacji

 | 21.03.2022 11:32

Stagflacja jest obecnie jedną najczęściej wyszukiwanych definicji ekonomicznych w internecie. Wynika to z obaw, iż zrealizują się założenia tego terminu, czyli wzrost inflacji przy jednoczesnym spadku wzrostu gospodarczego. Wszystko wskazuje na to, że taki scenariusz zmaterializuje się w perspektywie następnych kilkunastu miesięcy. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest wystrzał inflacji związany z odbiciem post pandemicznym połączonym z problemami podażowymi. W normalnej sytuacji banki centralne w tym okresie dynamicznie podwyższają stopy procentowe, jednocześnie schładzając wzrost gospodarczy. Niestety wybuch wojny na Ukrainie z jednej strony przyspieszy dynamikę cen z uwagi na drożejące surowce, a z drugiej spowolni rozwój gospodarczy, co już ma swoje odzwierciedlenie w projekcjach makroekonomicznych na najbliższe miesiące.

Jest to najgorsza z możliwych sytuacji dla banków centralnych, które ryzykują zbytnim wyhamowaniem wzrostu gospodarczego, co grozi recesją. Druga strona medalu to brak odpowiedniej dynamiki podwyżek stóp procentowych, co może nakręcić spiralę cenowo-płacową, z której ciężko będzie wyjść. W tych trudnych warunkach warto przeanalizować instrumenty, które mogą przynieść największe stopy zwrotu.

Złoto utrzymuje status bezpiecznej przystani/h3

Eskalacja konfliktu na Ukrainie była kolejnym testem dla złota jako aktywa, do którego uciekają inwestorzy w trudnych czasach. Jak na razie złoto wywiązuje się ze swojej roli jak należy i kontynuuje długoterminowy trend wzrostowy. Z uwagi fakt, iż banki centralne mogą być bardziej powściągliwe z podwyższaniem stóp procentowych ze względu na ryzyko recesji, wysoka inflacja powinna utrzymać się w kolejnych latach. Jest to idealne środowisko do rozwinięcia obecnie panującego ruchu w kierunku północnym.