Bank Anglii prawdopodobnie również obniży przyszłe stopy procentowe

 | 25.11.2022 11:22

Obecnie Bank Anglii jest "czarnym koniem". Pomimo podnoszenia stóp przez dłuższy okres czasu niż Fed i EBC, brytyjski regulator będzie nadal podnosił stopy, mimo że robi to w wolniejszym tempie niż Fed i EBC. Na ostatnim posiedzeniu postanowił podwyższyć stopę procentową o 75 punktów bazowych, co jest rekordowym wzrostem w ciągu ostatnich 12-13 lat i pierwszą podwyżką w obecnym cyklu zacieśniania polityki pieniężnej. Chociaż stopa procentowa Banku Anglii wzrosła już do 3%, inflacja w Wielkiej Brytanii wciąż rośnie i obecnie nic nie wskazuje na jej spowolnienie. Przy takiej wartości wskaźnika można spodziewać się przynajmniej niewielkiego spowolnienia wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych, ale należy pamiętać o "przesunięciu w czasie", które może zająć gospodarce do 3–4 miesięcy, zanim w pełni dostosuje się do ostatnich (i późniejszych) zaostrzeń programu PEPP.

Inflacja w Wielkiej Brytanii może więc wkrótce zacząć zwalniać, ale, moim zdaniem, nastąpi to dopiero na poziomie 3%, poniżej progu 10%. W październiku inflacja wzrosła do 11,1%, a Andrew Bailey przewidywał ostatnio, że szczytowa wartość może osiągnąć 13% lub 15%. Fakt, że brytyjska inflacja nie wykazała jeszcze zauważalnego spowolnienia, które można by uznać za początek spadku, to bardzo niekorzystna sytuacja. Na tej podstawie można przypuszczać, że relatywnie wysoka stopa procentowa Banku Anglii już teraz wpływa na gospodarkę i inflację. Jednak nikt nie może z całą pewnością ocenić, jak znaczący jest ten wpływ, który prawdopodobnie jest nieistotny w świetle czynników napędzających miesięczne wzrosty cen. Stopa na poziomie 3% może jedynie powstrzymać jeszcze szybszy wzrost cen. Ogólnie jest zbyt wcześnie, aby dyskutować o ostatecznej stopie procentowej Banku Anglii.

W obecnej sytuacji regulator powinien podwyższyć stopę o 75 punktów bazowych co najmniej dwukrotnie, doprowadzając ją do poziomu 4,5%. Potem może pójść w ślady Fedu i stopniowo podnosić stopy procentowe, czekając, aż inflacja zareaguje na trzy lub cztery rundy niezwykle rygorystycznego zacieśniania programu PEPP. Jednak biorąc pod uwagę obecny stan brytyjskiej gospodarki, analitycy mają obecnie poważne wątpliwości co do zdolności Banku Anglii do podjęcia takich działań. Zdaniem Andrew Baileya recesja "już się zaczęła" lub "właśnie się zaczęła", ponieważ najnowszy raport o PKB za III kwartał pokazuje spadek, który może trwać nawet do dwóch lat (przy założeniu braku dalszych wstrząsów gospodarczych) i trudno przewidzieć, jak bardzo brytyjski PKB spadnie z powodu wysokich stóp procentowych.

Pobierz aplikację
Dołącz do milionów osób, które dzięki Investing.com są zawsze na bieżąco z sytuacją na rynkach finansowych.
Pobierz