Będzie wtorek odwrotu?

 | 09.10.2018 12:07

Kluczowe informacje z rynków:

EUROSTREFA/ WŁOCHY: „Wrogowie Europy siedzą w bunkrach w Brukseli, występujemy przeciwko nim” – tak komentował wczoraj po południu ostatnie tarcia z Komisją Europejską (krytyczny list dwóch komisarzy z piątku nt. projektu włoskiego budżetu), lider Ligi Północnej i wicepremier Matteo Salvini. Rentowności włoskich obligacji 10-letnich przekroczyły poziom 3,60 proc. (4-letnie maksimum). Dzisiaj rano zmiany nie są wielkie. Spread wobec niemieckich papierów nadal przekracza 300 b.p. Właśnie rozpoczęła się debata budżetowa we włoskim parlamencie z udziałem ministra finansów Giovanni Tria.

WIELKA BRYTANIA / BREXIT: Wczoraj rzecznik premier May tonował nadmierny optymizm przedstawicieli UE, dając do zrozumienia, że wciąż do rozwiązania pozostają kluczowe ramy przyszłej współpracy po Brexicie. Tymczasem dzisiaj rano jeden z członków frakcji eurosceptyków w Partii Konserwatywnej, Steve Baker, powiedział w wywiadzie dla radia BBC, że jego zdaniem przynajmniej 40 posłów zagłosuje przeciwko obecnemu projektowi Brexitu, chociaż krytycznie na temat porozumienia z Chequers mówi blisko 80 posłów. Dodał, że nie należy nadmiernie obawiać się scenariusza wyjścia bez porozumienia (no deal Brexit).

MFW / PROGNOZY GOSPODARCZE: Międzynarodowy Fundusz Walutowy obniżył projekcje globalnego wzrostu PKB na ten i przyszły rok o 0,2 p.p. do 3,7 proc. (pierwsza rewizja w dół od dwóch lat) zwracając uwagę na ryzyka związane z wojnami handlowymi, oraz pogarszającymi się warunkami finansowania na rynkach wschodzących.

USA / CHINY / WOJNY HANDLOWE / LUDOWY BANK CHIN: Zdaniem agencji S&P ostatnie działanie PBOC (obniżka stopy RRR dla banków komercyjnych) może okazać się niewystarczającym bodźcem do ułatwienia finansowania podmiotów gospodarczych. Tymczasem prasa w Hong Kongu pisze, że są nikłe szanse na to, aby główni negocjatorzy handlowi USA i Chin mogli spotkać się w tym tygodniu na rozmowach przy okazji corocznych posiedzeń MFW i Banku Światowego w Indonezji. Nie powinno być to zaskoczeniem biorąc pod uwagę wczorajsze szorstkie wypowiedzi po spotkaniu Sekretarza Stanu USA Mike’a Pompeo z szefem chińskiej dyplomacji. Tymczasem przedstawiciel amerykańskiej administracji powiedział, że USA uważnie obserwują działania PBOC i są zaniepokojone ostatnią deprecjacją wartości juana. W odpowiedzi chiński MSZ stwierdził, że takie obawy są bezpodstawne, a władze nie wykorzystują kursu waluty, jako narzędzia w wojnie handlowej. Niemniej Bloomberg podał, że USA nie wykluczają określenia Chin mianem „manipulatora walutowego” w raporcie, jaki Departament Skarbu opublikuje w przyszłym tygodniu.

Pobierz aplikację
Dołącz do milionów osób, które dzięki Investing.com są zawsze na bieżąco z sytuacją na rynkach finansowych.
Pobierz

AUSTRALIA: Indeks zaufania w biznesie NAB wzrósł we wrześniu do 6 pkt. z 5 pkt., a indeks bieżącej kondycji do 15 pkt. z 14 pkt.

EUROSTREFA / NIEMCY: W sierpniu nadwyżka handlowa wyniosła 18,3 mld EUR wobec szacowanych 16,4 mld EUR. Niemniej eksport spadł o 0,1 proc. m/m, a import aż o 2,7 proc. m/m.

CZECHY: Inflacja CPI we wrześniu wyhamowała z 2,5 proc. r/r do 2,3 proc. r/r, a w ujęciu m/m spadła o 0,3 proc. Dane wypadły gorzej od oczekiwań na poziomie -0,1 proc. m/m i +2,5 proc. r/r. Niemniej zdaniem wiceprezesa Banku Czech (Hampl) nie wyklucza to możliwości kolejnej podwyżki stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu 1 listopada.

WĘGRY: Inflacja CPI we wrześniu wypadła lepiej od prognozy na poziomie 3,5 proc. r/r – odnotowano wzrost o 3,6 proc. r/r wobec 3,4 proc. r/r w sierpniu.


Opinia: Temat działań Ludowego Banku Chin w temacie kursu juana, oraz obawy Międzynarodowego Funduszu Walutowego dotyczące wzrostu gospodarczego – to dwa główne wątki, jakimi rynki zajmują się we wtorek rano. Dzisiaj PBOC ponownie lekko osłabił juana ustalając średni kurs USDCNY na poziomie 6,9019, zwiększając tylko obawy dotyczące ryzyka naruszenia psychologicznej bariery na poziomie 7,0. Jak można było przewidzieć, Amerykanie wyrazili swoje zaniepokojenie, a Chińczycy klasycznie odrzucili te insynuacje. Niemniej rośnie prawdopodobieństwo, że Departament Skarbu zdecyduje się określić Chiny, jako „manipulatora walutowego” w publikowanym w przyszłym tygodniu raporcie. To nie pomoże w poprawie wzajemnych relacji, które coraz bardziej się komplikują, co widać po ostatnich komentarzach po spotkaniu Pompeo z Wang Yi, oraz zarzutach wiceprezydenta Pence’a z zeszłego tygodnia. Światełka w tunelu niestety nie widać i rynki finansowe zaczynają się niepokoić, że problem wojny handlowej pomiędzy USA-Chiny wyjdzie na szerokie wody. Oliwy do ognia dolewa raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który otwarcie przyznaje, że szczyt globalnej koniunktury może być za nami. Będzie gorzej? Na razie MFW nie jest nadmiernie pesymistyczny, ale można wyobrazić sobie dalsze rewizje w dół dla projekcji makro, zwłaszcza, że wpływ dwóch kluczowych czynników (wojny handlowe i polityka FED prowadząca do wysysania kapitałów z rynków EM) najpewniej pozostanie istotny.
Na wykresie USDCNH (dolara do juana offshore) nie doszło dzisiaj do ustanowienia nowego szczytu, ale jednocześnie notowania utrzymują się powyżej naruszonej wczoraj strefy oporu. Nie jest to dobry prognostyk i ryzyko testowania szczytu z połowy sierpnia (6,9566) pozostaje duże.