Bitcoin - manipulacja tłumem i kupno od "słabych rąk"?

 | 18.01.2018 12:25

Od kiedy wprowadzono kontrakty terminowe na Bitcoina rynek ten stał się dla wialu zupełnie innym rynkiem niż ten, który wcześniej znali.

Przede wszystkim przestał rosnąć w oszałamiającym tępie, ale także dopuścił do siebie graczy instytucjonalnych, którzy mogli wcześniej w tym rynku aż tak mocno nie uczestniczyć i tym samym mieli na niego miejszy wpływ.

Gracze instytucjonalni nie są euforycznym tłumem. Są wyrachowani, cierpliwi i bezwględni w swoich działaniach, które mogą podchodzić nawet pod manipulacje tłumem ludzi, z którego w większości składał się rynek kryptowaluty.

Najprostszą metodą funduszy do kupienia danego aktywa taniej jest zasienie paniki lub doprowadzenia do kilkuprocentowego spadku, aby "tłum" ten ruch podłapał i doprowadził do kolejnej mocnej fali spadkowej (np. na kolejnych naście lub dziesiąt procent).

Gdy tłum sprzedaje instytucje czekają. Gdy cena będzie na odpowiednim poziomie - zaczynają zakupy.

Ten mechanizm doskonale oddaje jedna ze scen w filmie "Spekulant", o której możesz także usłyszeć w materiale wideo dotyczącym maniapulacji kontraktami: https://www.youtube.com/watch?v=JB-QYhVizfA

Również większe zaangażowanie po stronie kupujących pojawiło się teraz, gdy cena spadła o okręgłe 50 proc., a w mediach pisze się o krachu. Jeszcze nigdy wcześniej na kontrakcie nie pojawiły się tak duże obroty, jak w ostatnim dołku...