Chiny tną stopę rezerw obowiązkowych

 | 20.04.2015 12:57

Skala ruchu PBOC jest największa od 2008 r. – mowa tu o cięciu stopy rezerw obowiązkowych dla banków o 100 p.b. do 18,5 proc. To odpowiedź na słabe dane makro z Chin z ostatnich dni, które sprawiają, że w tym roku trudno będzie utrzymać dynamikę PKB na poziomie 7 proc. Czy to jednak oznacza, że chiński bank centralny będzie teraz bardziej agresywny w kwestii luzowania polityki? Oficjele PBOC zdają się nadal sugerować, że nastawienie pozostaje neutralne.

Dlatego też reakcja rynku walutowego na działania PBOC jest dość wyważona. Dolar australijski, który wcześniej nieco zyskał, teraz zaczyna się korygować – rynek zaczyna ustawiać się pod publikowane jutro zapiski z kwietniowego posiedzenia RBA (mogą podtrzymać oczekiwania na cięcie stóp w maju, które zmalały po świetnych danych z rynku pracy w zeszłym tygodniu), a także czwartkowe dane nt. kwartalnej inflacji CPI. Te poznaliśmy już dla Nowej Zelandii i stały się pretekstem do na razie skromnego, ale jednak, otwarcia dyskusji odnośnie cięcia stóp procentowych przez RBNZ za kilka(naście) miesięcy. Inflacja CPI spadła w I kwartale w ujęciu kw/kw o 0,3 proc., a wzrost w ujęciu r/r wyrósł zaledwie 0,1 proc. To „zasługa” sporej przeceny paliw, dlatego też z ocenami prawdopodobieństwa luzowania polityki przez bank centralny należy zaczekać do publikacji danych za II kwartał, czyli do lipca. Stąd też dzisiejsze dane CPI nie zaszkodziły zbytnio notowaniom NZD. Przebiegi AUD i NZD wyglądają podobnie, zerknijmy na wykresy poniżej.