Cięcie prognoz popytu na ropę naftową przez MAE.

 | 15.11.2017 10:58

Notowania ropy naftowej rozpoczęły wczorajszą sesję spokojnie, jednak poranne delikatne zniżki później przekształciły się w gwałtowny, niemal 2-procentowy spadek cen tego surowca. W rezultacie, notowania amerykańskiej ropy naftowej WTI dotarły do okolic 55 USD za baryłkę, które służą obecnie za techniczne wsparcie na wykresie tego surowca. Dzisiaj rano notowania ropy WTI ustabilizowały się właśnie tuż powyżej tej bariery.

Impulsem, który wczoraj przyczynił się do przyspieszenia zniżek cen ropy naftowej, były informacje zawarte w miesięcznym raporcie Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE, International Energy Agency, IEA). Instytucja ta obniżyła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową w tym i przyszłym roku o 100 tys. baryłek dziennie do poziomów 1,5 mln baryłek dziennie w 2017 r. i 1,3 mln baryłek dziennie w 2018 r. Według MAE, wolniejszy wzrost popytu na ropę może przyczynić się do powstania jej nadwyżki w pierwszej połowie przyszłego roku.

Zachowawczy ton MAE kłóci się z optymistyczną wymową poniedziałkowego raportu OPEC, dlatego reakcja inwestorów była negatywna. MAE stanowczo rozprawiła się z twierdzeniem, że rejon 60 USD za baryłkę jest „nową normą” na rynku ropy naftowej i że wciąż tej normy raczej należy wypatrywać raczej w okolicach 50 USD za baryłkę. Według tej organizacji, cenę ropy naftowej w ostatnim czasie windowały napięcia na Bliskim Wschodzie i w Afryce, powiązane z zaburzeniami produkcji tego surowca – jednak jeśli ten czynnik wpływu się osłabi, to ropa naftowa może potanieć.