Czy dane z USA pomogą dolarowi?

 | 12.01.2018 12:17

Ostatnia sesja tego tygodnia przyniesie istotne dane z gospodarki amerykańskiej dotyczące inflacji CPI. Oprócz kondycji rynku pracy w USA duże znaczenie dla przyszłych decyzji Fed odnośnie kształtowania się stóp procentowych będzie miał właśnie poziom tego wskaźnika. Konsensus rynkowy zakłada, że w grudniu inflacja CPI spowolniła do 2,1% z 2,2%, natomiast jej bazowy odpowiednik ustabilizował się na poziomie 1,7% r/r utrzymując się w dalszym ciągu poniżej celu inflacyjnego. Preferowaną przez Fed miarę inflacji – wskaźnika bazowy PCE poznamy dopiero pod koniec stycznia. Ponadto zostaną opublikowane dane o sprzedaży detalicznej, które raczej nie powinny rozczarować przy utrzymującym się wciąż solidnym popycie konsumpcyjnym ze strony Amerykanów. To jednak może okazać się niewystarczające, by wyhamować widoczną presję na dalsze osłabianie się waluty amerykańskiej. Indeks dolara podąża obecnie w kierunku wsparcia w postaci minimum lokalnego z 8.IX.2017 roku.


Zgodnie z oczekiwaniami wydarzeniem wczorajszego dnia okazały się notatki z grudniowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego, które ujawniły, że należy spodziewać się zmiany retoryki banku w związku z obserwowaną ekspansją gospodarki strefy euro i istotną poprawą perspektyw dla wzrostu gospodarczego. Stopniowe zmiany w komunikacji powinny nastąpić już na początku roku. Dostosowywanie się ścieżki inflacji w kierunku celu EBC stanowi zdaniem banku także argument za zmianami w tzw. forward guidance w najbliższych miesiącach. Euro silnie zyskiwało na wartości w reakcji na publikację minutek. EUR/USD wzrósł wczoraj w rejon 1,2050, w czym pomocne były także dane na temat produkcji przemysłowej w strefie euro, która zwiększyła się o 1,0% w ujęciu miesięcznym w listopadzie. Dzisiaj główna para walutowa przełamała lokalny szczyt na poziomie 1,2092 i aktualnie kurs utrzymuje się w okolicy 1,2130.


EUR/USD