Czy inwersja amerykańskiej krzywej rentowności oznacza, że zbliża się recesja?

 | 26.03.2019 17:24

Silna wyprzedaż na rynkach akcji w zeszły piątek wywołana została przez odwrócenie krzywej dochodowości – bardzo rzadkiego na rynku zjawiska, które występuje gdy krótkoterminowe stopy długu publicznego rosną ponad ich długoterminowe odpowiedniki. Rentowność amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych spadła do poziomu 2,42% co było poniżej rentowności 3-miesięcznych obligacji skarbowych na poziomie 2,455%. Na szczęście we wtorek rentowność 10-latek wzrosła do poziomu 2,43%, nieco uspokajając tym rynki.

Co oznacza inwersja krzywej rentowności dla rynków?

Odwrócona krzywa rentowności może być powodem do niepokoju z wielu powodów: stopy krótkoterminowe mogą być wysokie, ponieważ zbyt restrykcyjna polityka pieniężna spowalnia gospodarkę lub może być tak, że obawy inwestorów o przyszły wzrost gospodarczy podsycają popyt na bezpieczeństwo czyli długoterminowe obligacje skarbowe, obniżając tym samym stopy długoterminowe.

Takie inwersje niemal dokładnie przewidziały recesje które miały miejsce w przeszłości. Poprzedzały one każdą z ostatnich siedmiu recesji, w tym ostatni kryzys w latach 2007-2009. W historii miały miejsce tylko dwa fałszywe alarmy - inwersja pod koniec 1966 r. i „bardzo płaska” krzywa pod koniec 1998 r.

Czy recesja jest zatem bliska i nieunikniona?

Recesje w przeszłości zazwyczaj miały miejsce około roku po wystąpieniu inwersji. Dane z Bianco Research pokazują, że odwrócenie krzywych dochodowości (3-miesięczna i 10-letnia) przez 10 dni z rzędu lub więcej w ciągu ostatnich 50 lat miało miejsce 6 razy, a recesja nadchodziła średnio 311 dni później.

Ale samo wystąpienie recesji też nie jest pewne. Niektórzy ekonomiści uważają, że następstwa polityki łagodzenia ilościowego prowadzonej przez Fed, które doprowadziły globalne banki centralne do skupu amerykańskich obligacji rządowych, mogły pozbawić inwersje jej wiarygodności jako prognosty recesji. Ponieważ olbrzymia ilość amerykańskich 10-latek jest obecnie w posiadaniu banków centralnych (min. Chin) ich rentowność nie może być już postrzegana jako napędzana przez rynek.

Wydaje się też, że dopóki inne wskaźniki recesji, takie jak stopa bezrobocia, nie zaczną migać na czerwono, prawdopodobieństwo pojawienia się recesji będzie znikome. Ponadto wielu analityków uważa, że ​​Fed chce uniknąć stałego odwrócenia krzywej dochodowości, co mogłoby skłonić decydentów do przejścia z trybu „gotowości” do trybu ponownego łagodzenia polityki pieniężnej. Natomiast jeśli inwersja zostanie utrzymana na dłużej, a Fed na to zjawisko nie będzie reagować, może to oznaczać nadchodzące kłopoty dla rynków finansowych.

Pobierz aplikację
Dołącz do milionów osób, które dzięki Investing.com są zawsze na bieżąco z sytuacją na rynkach finansowych.
Pobierz

Jak na inwersję zareagowały amerykańskie indeksy?

Pojawienie się inwersji przyspieszyło wyprzedaż na rynku akcyjnym w zeszły piątek - indeks Dow Jones Industrial Average spadł o 460 punktów czyli o 1,8%, a indeks S&P500 stracił 1,9%. Poniedziałek po nerwowym handlu zakończył się na niewielkim minusie, natomiast dziś widzimy już ponad 1% wzrosty na głównych amerykańskich indeksach. Indeksowi S&P 500 udało się też powrócić ponad kluczowy poziom oporu na 1815 punktów. Skąd więc taki nagły przypływ optymizmu?