Czy notowania złota wybiją się z konsolidacji?

 | 12.11.2021 11:28

W pierwszej połowie 2020 roku wydawało się, że przed złotem okres dynamicznych wzrostów. Wraz z wybuchem pandemii oraz globalną awersją do ryzyka złoto w ramach pionowych wzrostów osiągnęło poziom 2100 dolarów za uncję. Ulica kolokwialnie mówiąc, rzuciła się na złoto w postaci czy to złotych monet czy sztabek, a w konsekwencji czas oczekiwania wydłużył się powyżej 30 dni. Kolejne analizy mówiły o tym, że do końca roku złoto powinno spokojnie utrzymać się powyżej 2000 dolarów, co było planem minimum. Rzeczywistość okazała się być zgoła odmienna. Od roku cena kruszcu porusza się w trendzie bocznym w zakresie 1700-1900 dolarów. Ostatnie impulsy wzrostowe sugerują, że może to być ten moment kiedy zobaczymy w końcu wybicie.

Gołębie banki centralne wspierają popyt na złoto/h2

Globalny wystrzał inflacji jest już faktem. W środę odczyty CPI w USA osiągnęły 6,2% przy prognozach 5,8%, co było najwyższym odczytem od początku lat 90 XX w. Podobnie sytuacja wygląda w Wielkiej Brytanii, gdzie inflacja również bije kolejne rekordy. Zaskoczeniem jest dalsze sztywne stanowisko FEDu oraz Bank of England, które nie spieszą się z zacieśnianiem polityki monetarnej i zapowiadają dalsze utrzymanie rekordowo niskich stóp procentowych w kolejnych miesiącach.