Czy rynkiem gazu zawładnął „spisek”?

Zapytaj krótkich sprzedających gaz, dlaczego są tak niedźwiedzi a powiedzą ci, że prawdopodobnie nie ma obecnie rynku, który lepiej odzwierciedlałby fundamenty, niż ten.

Oto niektóre z ich argumentów:

Stany Zjednoczone właśnie wychodzą z najcieplejszego początku zimy na półkuli północnej od dwóch dekad, która spowodowała niewielkie zapotrzebowanie na intensywne ogrzewanie pomieszczeń od końca świąt Bożego Narodzenia; sytuacja ta dotyczyła również znacznej części stycznia.

Spalanie gazu do celów grzewczych było odpowiednio fatalne w tym kontekście, jak twierdzą, często skutkując wyższymi, niż oczekiwano saldami w tygodniowych odczytach zapasów paliwa zgłaszanych przez Energy Information Administration lub EIA.

Na przykład, w ostatnim tygodniowym odczycie dostępnym do środy zapasy gazu w magazynach od końca tygodnia do 20 stycznia wyniosły 2,729 bilionów stóp sześciennych, co oznacza wzrost o 4% w stosunku do zeszłorocznego poziomu w wys. 2,622 biliona metrów sześciennych.

EIA dostarcza aktualizacje zapasów w każdy czwartek, a analitycy spodziewają się, że raport za tydzień zakończony 27 stycznia wykaże remis w wysokości 142 bcf w porównaniu z deficytem 91 bcf w poprzednim tygodniu. 

Poza słabszym spalaniem, jest jeszcze jeden powód, dla którego salda magazynów są wyższe o tej porze roku, niż w 2022 r., tj. wzrost produkcji suchego gazu.

Przy wydobyciu 100 bcf dziennie lub więcej w porównaniu z wydobyciem 100 bcf tygodniowo matematyka po prostu nie przemawiała na korzyść byków gazu. John Kilduff partner w New York Energy Hedge Fund Again Capital dodaje:

"Możemy zakończyć zimę z zapasami o około 2-3% wyższymi, niż rok temu, ponieważ wydaje się, że obecnie mamy również rekordową produkcję suchego gazu".

Niektórzy twierdzą, że aby znacząco zmniejszyć zapasy, przedsiębiorstwa użyteczności publicznej musiałby być zmuszone do cotygodniowego pobierania 200 bcf, przez co najmniej trzy tygodnie w lutym, co wydaje się być mało prawdopodobne analizując prognozy pogody na najbliższe dni.

A co mówią te prognozy pogody?

We wtorek, Gelber & Associates, firma konsultingowa zajmująca się handlem energią z siedzibą w Houston poinformowała, że ​​główne modele prognozowania pogody - w tym amerykański Globalny System Prognoz i europejski ECMWF - sugerują, że w tym tygodniu zimna pogoda będzie ograniczona do północnej części Stanów Zjednoczonych bez znaczącego wpływu na południowe równiny i region południowo-wschodni.

Serwis naturalgasintel.com poinformował w środę, że większość położonych niżej 48 stanów USA już doświadczała całodobowych ujemnych temperatur, a przedsiębiorstwa użyteczności publicznej spaliły znaczną część zapasów z magazynów. 

Ale, sięgając po dane NatGasWeather - innego znanego źródła prognoz na rynku - serwis przytoczył "znacznie cieplejszy obraz do weekendu, a najnowsze prognozy zmniejszają zapotrzebowanie na ciepło w perspektywie 15-dniowej"; dodając:

"W szczególności dane pogodowe pokazały, że południowa i wschodnia połowa Stanów Zjednoczonych ociepliła się od bardzo przyjemnego środkowego przedziału 50 stopni do poniżej 80 stopni (Fahrenheita), czyli znacznie powyżej normy według standardów z początku lutego. Co więcej, zarówno Globalny System Prognoz jak i dane europejskie utrzymały znacznie cieplejszy, niż normalny wzorzec w USA pod koniec okresu prognozy za 15-16 dni.

Jedynym pocieszeniem, które ta prognoza niosła dla byków gazu były temperatury w nadchodzących tygodniach.

Chociaż w Nowym Jorku padał już śnieg, najzimniejsza pogoda wciąż jest przed nami stwierdził serwis NatGasWeather dodając: "Oznacza to, że produkcja może spaść dalej, jeśli pojawią się dodatkowe mrozy".

Na podstawie prognoz AccuWeather, innego znanego prognosty, ten scenariusz może się ziścić. Serwis ten stwierdził, że gwałtowny napływ arktycznego powietrza w kierunku Nowej Anglii i wschodnich Wielkich Jezior ma być zimniejszy, niż wybuch w okresie Bożego Narodzenia. Może to również dotyczyć części środkowych Appalachów i regionu środkowo atlantyckiego.

"To będzie arktyczny podmuch, który uderzy mocno i szybko" - informuje AccuWeather.

Mówi się, że po szczytowej temperaturze ok. 40 stopni Fahrenheita w czwartek spodziewano się, że temperatura w Bostonie spadnie do 10 poniżej zera we wczesnych godzinach w sobotę. Prawdopodobne były maksima jednocyfrowe.

Według AccuWeather, w szczycie zimnego podmuchu temperatury w środkowej i północnej Nowej Anglii mogą sięgać nawet 50 stopni poniżej zera. Rzeczywiste temperatury mogą spaść blisko "nieziemskich 100 stopni poniżej zera na szczycie Mount Washington NH" - powiedział starszy meteorolog AccuWeather Adam Douty.

Oczekuje się, że mroźne warunki rozciągną się po Nowy Jork, Filadelfię oraz Waszyngton. Jednak AccuWeather stwierdziło, że dokuczliwa pogoda powinna opuścić północny wschód tak szybko jak się pojawi. W niedzielę temperatura może wzrosnąć nawet do 40 stopni.

Kolejnym byczym aspektem było zbliżające się ponowne uruchomienie Freeport LNG, teksańskiego producenta skroplonego gazu ziemnego. Freeport zużywał 2 bcf gazu dziennie, aż do jego nagłego zamknięcia w czerwcu, które pozostawiło na rynku około 420 bcf niewykorzystanej podaży. Traderzy szacują jednak, że LNG z terminalu nie odpłynie do końca lutego lub nawet marca. 

"Chociaż przeszkody regulacyjne są jak najbardziej możliwe, a Freeport może nie powrócić do pełnej zdolności do ​​połowy marca, prawdopodobieństwo bardziej niedźwiedzich scenariuszy letniego restartu nadal maleje, zmniejszając część presji spadkowej na kontrakty terminowe na gaz NYMEX" - powiedział Eli Rubin, starszy analityk EBW ds. energii.

Niemniej, cieplejsze prognozy na luty mogą pozostać trudną przeszkodą dla byków powiedział Rubin; dodając:

"Podczas, gdy rynek próbuje uformować krótkoterminowe dno i pojawiają się oznaki średnioterminowego wsparcia fundamentalnego, w lutym króluje pogoda. Zbiorcza waga ostatnich niedźwiedzich zmian może spowodować, że gaz Nymex spadnie jeszcze w tym miesiącu".

Wróćmy, więc do punktu wyjścia, czy rynek gazu działa teraz efektywnie?

Jak mówi Investopedia: efektywność rynku odnosi się do stopnia, w jakim ceny rynkowe odzwierciedlają wszystkie dostępne istotne informacje.

Jeśli rynki są efektywne, wszystkie informacje są już uwzględnione w cenach, więc nie ma sposobu na "pokonanie" rynku, ponieważ nie ma dostępnych niedowartościowanych lub przewartościowanych papierów wartościowych.

Jedno z twierdzeń byków gazu, które wielokrotnie pojawia się na forum handlu gazem Investing.com jest takie, że istnieje ogromny przekręt/zmowa z udziałem funduszy hedgingowych, producentów gazu, prognostów pogody, a nawet EIA w manipulowaniu danymi w celu obniżenia cen.

Niektórzy z oskarżycieli twierdzą, że prognozy europejskich i amerykańskich modeli pogodowych mają zerową wiarygodność, a HDD lub stopniodni ogrzewania (kluczowy wskaźnik zapotrzebowania na zużycie gazu w niskich temperaturach) są stale przesuwane, aby wspierać interesy osób zajmujących się krótką sprzedażą.  

Co innego jest powiedzieć, że grupa funduszy hedgingowych po jednej stronie rynku powoduje zniekształconą akcję cenową; czym innym zaś jest oskarżenie całej branży - w tym rządu - w formie EIA o spisek mający na celu osiągnięcie określonego wyniku rynkowego.

Raportowanie na temat rynków energii przez ponad 30 lat dało mi mnóstwo własnych szalonych teorii, ale pozwolicie, że się w nich nie zanurzę. 

Ale powiem tak: jeśli rzeczywiście istnieje ogólnobranżowy spisek wraz z udziałowcami z rządu mający na celu zmianę ceny czegoś, to zbyt wielu byłoby zbyt mądrych w takim spisku i trudniej byłoby go wykonać. Jak mówi paragraf dotyczący efektywności rynku, wszystkie informacje są już uwzględnione w cenach więc nie ma sposobu, aby "pokonać" rynek w jakikolwiek sposób. Rynek gazu spadał przez siedem tygodni z rzędu i nadal wydaje się, że zapewniana jest wystarczająca płynność, aby spadł mocniej. Coś jest nie tak z tym "spiskiem".

Wiem też coś innego, z biegiem czasu rynki będą dążyć do swojej prawdziwej wartości. Byki gazu ziemnego mogą wkrótce mieć swój dzień. 

Zastrzeżenie: Barani Krishnan wykorzystuje szereg zróżnicowanych poglądów, aby wprowadzić różnorodność do swojej analizy dowolnego rynku. Dla zachowania neutralności przedstawia niekiedy przeciwstawne poglądy i zmienne rynkowe. Nie zajmuje pozycji w towarach i papierach wartościowych, o których pisze.