Czy twoja giełda wymiany kryptowalut jest bezpieczna?

 | 13.02.2018 17:08

Podczas gdy wszechświat kryptowalutowy rozszerza się, a handel na rynku kryptowalutowym rozwija, wiąże się to nieodłącznie z szeregiem niebezpieczeństw. Oszustwa walutowe i rosnące regulacje rządowe zostały już szeroko omówione. Z kolei temat legalności giełd wymiany cyfrowych walut, już nie tak bardzo, choć głośne ataki hakerskie czy załamania giełd wymiany walut, stanowią częste nagłówki – pomimo tego, że wydarzenia te powodują spadki cen walut cyfrowych, przynajmniej w perspektywie krótkoterminowej.

W krótkiej historii handlu kryptowalutami zdarzyło się już kilka incydentów, co z pewnością uzasadnia należytą staranność z jaką inwestorzy podchodzą do wyboru giełd wymiany kryptowalut, z którą rozważają prowadzenie działalności. Być może najbardziej znana historia upadku, związana jest z Mt.Gox, giełdy wymiany Bitcoina, z siedzibą w Tokio, która spowodowała, że cena Bitcoina spadła na giełdzie do poziomu jednego centa w 2011 roku, po tym jak haker, rzekomo przy użyciu referencji z zainfekowanego komputera audytora giełdowego, nielegalnie przesłał sobie dużą liczbę Bitcoinów. Pomimo, że handel na giełdzie ostatecznie wznowiono, w 2014 roku, Mt. Gox został zamknięty po tym, jak obwinił hakerów o dodatkowe, poważne straty.

Niecały rok później, w 2015 roku, Bitstamp przeszedł w zlokalizowana w Wielkiej Brytanii i Słowenii , odnotowała podobną sytuację, przechodząc w tryb offline, na czas przeprowadzania dochodzenia związanego z obawami o naruszenie bezpieczeństwa. Jednak po przerwach w świadczeniu usług, giełda wznowiła działanie i nadal utrzymuje się w biznesie.

W 2017 roku, na rynku wydobywania kryptowalut - NiceHash, z siedzibą w Słowenii, operacje zostały wznowione .