Czy wzrosty na WIG20 mają prawo się utrzymać?

 | 06.11.2018 11:00

W piątkowe popołudnie poinformowałem członków grupy Zyskowna strona giełdy… o moim wejściu w krótkie pozycje na WIG20. Swoje niedźwiedzie zaangażowanie tłumaczyłem ciekawą sytuacją techniczną na naszym polskim indeksie. Ale to nie wszystko – Stany idą przecież do urn!h2 Wybory śródokresowe w Stanach/h2

Wygrana Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w 2016 roku dla wielu była zaskoczeniem. Niemniej jednak, za kadencji Pomarańczy (jak część Amerykanów nazywa Trumpa) gospodarka Stanów kwitnie, a Rezerwa Federalna, ku niezadowoleniu samego prezydenta, stopniowo podnosi stopy procentowe. Już jutro, we wtorek 6 listopada odbędą się kolejne wybory w Stanach Zjednoczonych. Te, nazwane jednak śródokresowymi (ang. mid-term elections) nie są tak medialne. Dlaczego?

Kadencja prezydenta USA trwa cztery lata, jednak w przypadku kongresmenów zasiadających w Izbie Reprezentantów okres ten wynosi zaledwie dwa lata. Stąd też nazwa samych wyborów – odbywają się w połowie kadencji prezydenta, będącego de facto najważniejszą osobą w państwie. Jutrzejsze wybory ważne są też dla Izby Wyższej – Senatu USA bowiem 1/3 senatorów również będzie walczyć o reelekcję.

Wybory śródokresowe nie są tak popularne wśród Amerykanów jak prezydenckie, których byliśmy świadkami w 2016 roku. Wtedy, w wyborach powszechnych Stany wybrały kandydata Republikanów. Jutro, do urn pójdą jedynie zatwardziali wyborcy oraz osoby, które są świadome znaczenia tych wyborów – wynika z opinii ekspertów. Niesie to za sobą poważne konsekwencje, bowiem w trzech ostatnich wyborach śródterminowych, partia zasiadającego w Białym Domu prezydenta traciła przewagę w obu izbach. Dwukrotnie w w ciągu ostatnich 12 lat, wybory śródokresowe zmieniły rozkład sił w Kongresie, doprowadzając do zmiany partii posiadającej większość.

Choć Demokraci nie mają większych szans w Senacie (bronią aż 24 miejsc podczas gdy Republikanie zaledwie dziewięciu), a sondaże wskazują na około 85% szans na utrzymanie większości przez partię Trumpa w Izbie Wyższej to uwaga rynku skupia się na Kongresie. Tutaj szanse na powodzenie praktycznie się odwracają i według portalu FiveThirtyEight jest siedem na osiem szans (około 87%) na to, że to Demokraci przejmą kontrolę uzyskując dodatkowe 38 miejsca w Izbie Niższej.

h2 Dlaczego to ważne dla polskiego parkietu?/h2
Pobierz aplikację
Dołącz do milionów osób, które dzięki Investing.com są zawsze na bieżąco z sytuacją na rynkach finansowych.
Pobierz

Choć niektórzy analitycy wskazują na zwiększoną presję inflacyjną w ostatnich miesiącach i liczą na ruch ze strony Narodowego Banku Polskiego i podwyżkę stóp procentowych, to jednak sam prezes NBP wielokrotnie odrzucał taki pomysł. Na ostatnim posiedzeniu, członek RPP, Eryk Łon posunął się nawet do prognozy, że niskie stopy procentowe mogą zostać z nami do końca kadencji Rady, czyli do 2022 roku.

Zmiana układu sił w amerykańskim Kongresie znacząco utrudni Donaldowi Trumpowi wprowadzanie kolejnych zmian w gospodarce. A to, przynajmniej w teorii, powinno spowodować niechęć inwestorów do aktywów ryzykownych – w tym, również i akcji.

Przyzwyczailiśmy się, że jeśli europejskie i amerykańskie parkiety zniżkują, nasza polska giełda obrywa dwukrotnie mocniej. Jednak w ostatnich dniach ta korelacja wydaje się kruszyć, a GPW staje się nadreaktywne. Wystarczy spojrzeć na dzisiejszą sesję, gdzie DAX traci 0,39%, CAC40 zaledwie 0,01%, a FTSE100 zyskuje 0,14%. Tymczasem polski WIG20 kontynuuje dobrą passę z ubiegłego tygodnia i notując 1,64% kończy piąty dzień wzrostów z rzędu.

h2 Technika mówi sell/h2

Jednak to nie wybory, a sytuacja techniczna była głównym powodem mojego wejścia w krótkie pozycje na WIG20. Indeks testuje obecnie szereg oporów, począwszy od średnich, poprzez górne ograniczenie kanału spadkowego jak i zniesienia Fibonacciego.

Cały obecny rok, polski indeks porusza się w szerokim kanale zaznaczonym grubszymi liniami. W jego środku dostrzegalny jest jednak mniejszy, lokalny kanał spadkowy, którego górne ograniczenie również jest testowane przez cenę. Tuż nad kanałem znajdują się średnie 100- oraz 200-okresowe. Ostatecznie poziom 2033 punktów to poziom zniesienia 61,8% październikowych spadków oraz 50% impulsu rozpoczętego jeszcze 28 sierpnia.