Dolar czeka na dane

 | 26.08.2014 13:50

Dzisiaj po południu poznamy dane nt. zamówień na dobra trwałego użytku o godz. 14:30 – inwestorów nie powinien jednak zmylić bardzo dobry odczyt, który w lipcu może być nawet dwucyfrowy za sprawą mocnego wzrostu ze strony zamówień Boeinga. Tym samym dzisiaj ważniejszą figurą będą dane nt. indeksu zaufania konsumentów sporządzanego przez Conference Board, które poznamy o godz. 16:00. Mediana zakłada jego spadek w sierpniu do 89 pkt. z 90,9 pkt. Głębsze zejście w połączeniu z lipcowym rozczarowaniem w sprzedaży detalicznej, oraz słabszymi wskazaniami indeksu nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan, byłoby odebrane negatywnie i mogłoby stanowić pretekst do chwilowego osłabienia się dolara. Dane nt. cen nieruchomości wg. CaseShillera i FHFA są za czerwiec, stąd tez ich wpływ na rynek może nie być duży. W cieniu danych z USA mamy nadal dyskusję nt. potencjalnych posunięć ze strony Europejskiego Banku Centralnego i pozycjonowania się rynku pod szacunkowe dane nt. inflacji HICP w strefie euro, które poznamy w końcu tygodnia. Rynek będzie też zerkał na wydarzenia w Mińsku, gdzie dzisiaj ma dojść do spotkania przedstawicieli Unii Europejskiej, Ukrainy i Rosji. Biorąc jednak pod uwagę informacje o kolejnych rosyjskich prowokacjach na granicy z Ukrainą, szanse na znalezienie pokojowego rozwiązania dla sytuacji wschodnich regionów Ukrainy należy ocenić jako nikłe. To oczywiście negatywna informacja dla gospodarki strefy euro, gdyż sygnalizuje, że wojna handlowa z Rosją potrwa co najmniej kilkanaście dobrych miesięcy…

Koszyk BOSSA USD próbuje nieznacznie korygować ostatni ruch. Mocnym wsparciem jest rejon 69,51 pkt. i zejście poniżej może być dość trudne, biorąc pod uwagę nastawienie rynku wobec dolara i oczekiwania, co do posiedzenia FED 16-17 września, oraz potencjalne posunięcia innych banków centralnych, chociażby ECB w dniu 4 września.