Dolar jednak w górę

 | 21.02.2017 11:49

Kluczowe informacje z rynków:

USA: Zdaniem Patricka Harkera z oddziału FED w Filadelfii (ma prawo głosu w FOMC w tym roku) podwyżka stóp procentowych w marcu powinna być rozważona, gdyż sytuacja makroekonomiczna idzie w dobrym kierunku. Słowa Harkera nadmiernie nie dziwią, gdyż ma on opinię „jastrzębia”.

Japonia: Wstępny indeks PMI dla przemysłu wzrósł w lutym do najwyższego poziomu od lat (53,5 pkt.), dzięki wyraźnemu przyspieszeniu subindeksu nowych zamówień eksportowych i zatrudnienia.

Australia: Zapiski z ostatniego posiedzenia RBA potwierdziły status wait&see – bank centralny oczekuje stabilizacji poziomu stóp procentowych, chociaż dostrzega wciąż niepewność odnośnie sytuacji na rynku pracy, a w kwestii inflacji nie wyklucza, że niska dynamika może się jeszcze utrzymać. Członkowie RBA zwracają jednak uwagę na pozytywny wpływ czynników globalnych, chociaż pewnym ryzykiem może być protekcjonizm ze strony Trumpa

Eurostrefa: Szacunkowe odczyty PMI za luty okazały się lepsze od prognoz – przemysł 55,5 pkt., usługi 55,6 pkt., zbiorczy Composite 56,0 pkt. Uwagę zwraca przede wszystkim wyraźniejsze przyspieszenie w usługach

Naszym zdaniem: Teoretycznie słowa Patricka Harkera z FED, o konieczności rozważenia przez FED podwyżki stóp procentowych w marcu nie powinny być zaskoczeniem – jego poglądy są od dawna „jastrzębie”. Problem jednak w tym, że rynek zaczyna się obawiać, czy ten scenariusz rzeczywiście nie będzie „na stole” już 15 marca. Wiele w tej kwestii mogą „wyjaśnić” dane makro, które poznamy w przyszłym tygodniu (to odczyty ISM, a także wyliczenia Departamentu Pracy). Dzisiaj będzie ich pewien przedsmak – o godz. 15:45 Markit poda szacunki dotyczące PMI dla przemysłu za luty. Teoretycznie rynki z przyzwyczajenia bardziej wierzą w ISM, ale gdyby dzisiaj dane wypadły zaskakująco dobrze, to podbiłyby oczekiwania na przyszły tydzień.

W końcu zeszłego tygodnia zwracaliśmy uwagę na zastanawiającą słabość amerykańskiej waluty po publikacji danych makro, a także słowach Yellen w Kongresie, po których ponownie zaczęły rosnąć oczekiwania rynków na 3 podwyżki w tym roku. Jako możliwy powód spadków USD wymienialiśmy ryzyka związane z rozczarowaniem ewentualnymi propozycjami podatkowymi Donalda Trumpa, które mogą pojawić się jeszcze w tym miesiącu. Ryzykiem byłyby też ewentualne spekulacje dotyczące stanowiska amerykańskiej administracji przed spotkaniem ministrów finansów państw G-20 w marcu – kontekst to ewentualne odchodzenie od popierania polityki mocnego dolara.

Pobierz aplikację
Dołącz do milionów osób, które dzięki Investing.com są zawsze na bieżąco z sytuacją na rynkach finansowych.
Pobierz

Układ techniczny koszyka BOSSA USD zdaje się jednak bardziej determinować scenariusz wzrostowy, co odsuwa powyższe tematy (podatki Trumpa i polityka silnego dolara) nieco w cień. Na dziennym układzie tego instrumentu uwagę zwraca zachowanie się wskaźnika MACD, który w najbliższych dniach będzie próbował zmierzyć się z poziomem zera. Tymczasem bilans tygodniowy to próba zanegowania spadkowej wymowy doji, chociaż warto będzie uważnie przyglądać się, jak popyt poradzi sobie z silną strefą oporu 85,05-85,42 pkt. Kluczowym punktem na drogowej mapie dolara w tym tygodniu będą jutrzejsze zapiski z ostatniego posiedzenia FED. Teoretycznie mniej ważne, gdyż w zeszłym tygodniu mieliśmy „zeznania” Janet Yellen w Kongresie, ale mogą pokazać na ile członkowie FED byliby zdeterminowani poprzeć scenariusz podwyżki stóp procentowych w marcu. Przypomnijmy, że komunikat, który został wydany po posiedzeniu 1 lutego nie różnił się znacząco od tego, co zobaczyliśmy w grudniu. Jeżeli rynek nie dostanie dodatkowych pretekstów do gry pod marcową podwyżkę, to dolar może się nieco skorygować.