Dolar kontynuuje wzrosty

 | 06.08.2018 12:13

Kluczowe informacje z rynków:

  • WIELKA BRYTANIA: Minister ds. handlu Liam Fox stwierdził w wywiadzie dla Sunday Times, że ryzyko Brexitu bez osiągnięcia porozumienia z Unią Europejską jest jak 60 do 40. W piątek o tym, że szanse na negatywny scenariusz są „niekomfortowo wysokie” mówił sam szef Banku Anglii w wywiadzie dla radia BBC.
  • USA / CHINY / WOJNY HANDLOWE: W piątek Chińczycy podali, że w odpowiedzi na propozycje amerykańskich ceł zamierzają odpowiedzieć własnymi ograniczeniami w handlu na 60 mld USD, stawka 25 proc. ma obowiązywać chociażby na import gazu LNG, czy też ropy naftowej. Tymczasem podczas weekendowych spotkań z wyborcami w Ohio, Donald Trump tłumaczył, że podejmowane działania są słuszne, dając też do zrozumienia, że jest gotowy do negocjacji, jeżeli Chińczycy wystąpią z taką propozycją (i ustępstwami?). Tymczasem LBCh ustalił dzisiaj fiksing USD/CNY na poziomie 6,8513 wobec 6,8322 w piątek – juan jest najsłabszy od maja 2017 r. Z drugiej strony media cytują słowa byłego przedstawiciela LBCh ds. walut, który uważa, że poziomem tolerancji dla banku centralnego jest poziom USD/CNY nie wyższy od 7,00.
  • IRAN: Prasa spekuluje, że dzisiaj Biały Dom może ogłosić propozycje kolejnych sankcji gospodarczych wobec Teheranu.
  • EUROSTREFA / NIEMCY: Zamówienia w niemieckim przemyśle spadły w czerwcu aż o 4 proc. m/m po tym, jak w maju rosły o 2,6 proc. m/m. Tymczasem nieco w górę odbił indeks nastrojów Sentix liczony dla całej strefy euro – w sierpniu wzrósł do 14,7 pkt. z 12,1 pkt. w lipcu (szacowano 13,5 pkt.).

Opinia: Tydzień zaczyna się od kontynuacji umocnienia dolara, jakie było widoczne w ubiegłym tygodniu. Mamy środek sezonu wakacyjnego, więc inwestorzy działają nieco schematycznie, a za amerykańska walutą przemawia perspektywa dalszych podwyżek stóp procentowych, a także wątek wojen handlowych, co tworzy specyficzne sprzężenie, które prowadzi do tego, że dolar jest obecnie jedną z najlepszych bezpiecznych przystani. Weekendowe tournée Donalda Trumpa po Ohio pokazało, że prezydent jest przeświadczony o słuszności swoich posunięć w temacie polityki handlowej, chociaż nie wyklucza negocjacji z Chińczykami (ale raczej na własnych warunkach). To sygnał, że na jakiś przełom w tej materii trudno będzie liczyć. Wydaje się, że Trump może zmienić swoje podejście tylko w kilku przypadkach – wyraźnej presji ze strony dużego amerykańskiego biznesu, który zacznie tracić pieniądze na „trumponomice”, niezadowolenia wyborców z typowo „republikańskich” stanów, czy też jakiegoś mocniejszego załamania się rynków akcji na jesieni, co mogłoby uderzyć w oszczędności klasy średniej. W tych tematach ważny może być 7 sierpnia, kiedy to zaplanowano wybory uzupełniające do Izby Reprezentantów w Ohio – tymczasem w tym typowo „republikańskim” stanie, szanse obu kandydatów niebezpiecznie się zrównały. Innymi słowy, ryzyko oddania Kongresu w ręce Demokratów po listopadzie jest coraz większe.

Pobierz aplikację
Dołącz do milionów osób, które dzięki Investing.com są zawsze na bieżąco z sytuacją na rynkach finansowych.
Pobierz

Dzisiaj uwagę przykuwa euro, wprawdzie spadek zamówień w niemieckim przemyśle w czerwcu jest jeszcze echem wcześniejszych obaw o wojny handlowe, a lipcowe porozumienie Trump-Juncker to nieco równoważy, to jednak rynek dostał preteksty do tego, aby powalczyć o naruszenie wsparcia 1,1509 na EURUSD w kolejnych dniach (to dołek z końca maja). Dzisiaj po południu warto będzie też śledzić wątek dotyczący amerykańskich sankcji na Iran i jego kontekstu dla europejskich spółek zaangażowanych w tym kraju.