Dolar wygrzebuje się z dołka

 | 07.04.2015 12:37

Wprawdzie wiceprezes FED, William Dudley dał wczoraj do zrozumienia, że Rezerwa Federalna będzie musiała bliżej przyjrzeć się gospodarce w kontekście ostatnich danych Departamentu Pracy i nie nawiązał już, że stopy mogą wzrosnąć w połowie roku, to dolar zaczyna odrabiać poniesione w piątek straty. Tym samym niezależnie od faktu, że podwyżka stóp w USA będzie mieć miejsce dopiero/najwcześniej na jesieni, to amerykańska waluta zaczyna być kupowana ze względu na greckie ryzyko. Wprawdzie Grecy zapewniają, że 9 kwietnia spłacą pożyczkę do MFW i będą dążyć do wypracowania porozumienia z międzynarodowymi pożyczkodawcami (najpóźniej do 24 kwietnia – to słowa ministra finansów Varoufakisa), to natychmiast dodają, że nie za wszelką cenę. Sytuacja nadal pozostaje, zatem niejasna i rynek ma świadomość, że przypadek grecki jest silnie warunkowany aspektami politycznymi.

Jedyną walutą względem której dolar amerykański dzisiaj traci jest dolar australijski – AUD mocno odbił po decyzji RBA ws. stóp procentowych. Wprawdzie mniej, niż połowa ekonomistów oczekiwała dzisiaj cięcia stóp procentowych, to jednak w ubiegłym tygodniu AUD mocno tracił za sprawą oczekiwań rynku, że do ruchu jednak dojdzie. Komunikat RBA pozostał jednak „gołębi”, co nie wyklucza cięcia o 25 p.b. na początku maja. Nie należy, zatem oczekiwać, że dzisiejsze odreagowanie na AUD przerodzi się w większy ruch. Chociaż w zestawieniach EUR/AUD, GBP/AUD, czy NOK/AUD „australijczyk” najpewniej pozostanie silny jeszcze przez jakiś czas.