Giełda kryptowalut, z której wykradziono $660 mln wznawia część usług

 | 30.10.2018 11:21

Styczniowy atak na giełdę kryptowalut Coincheck był jednym z najgłośniejszych wydarzeń świata kryptowalut w tym roku. W wyniku hacku, którego ofiarą padło nawet 260 tys. użytkowników japońskiej giełdy, skradziono około 530 mln USD. To, jak do tej pory najpoważniejszy w skutkach atak hackerski na jakąkolwiek giełdę kryptowalut. W przypadku owianej złą sławą giełdy Mt. Gox zniknęły środki wyceniane na około $490 mln.

Pokłosiem kradzieży tokenów NEM wartych ponad 530 mld dolarów było nie tylko zainteresowanie kwestiami bezpieczeństwa Coincheck jakie wyraził japoński regulator rynków finansowych, ale również zawieszenie wielu działań giełdy.

Zarząd Coincheck poinformował dziś jednak, że z dniem 30 października wznawia możliwość zakładania nowych kont. Tworzenie nowych profili zablokowano krótko po odkryciu ataku hackerskiego na portfele giełdy, podobnie jak możliwość wypłaty środków. Wraz z możliwością założenia rachunku, Coincheck udostępnia depozyty niektórych z kryptowalut. Od dzisiaj na giełdę można wpłacić środki w BTC, ETC, LTC oraz BCH. Powraca również możliwość zakupu przez platformę Coincheck Ethereum Classic, Litecoin oraz Bitcoin Cash.

h2 Coincheck traci drugi kwartał z rzędu/h2

Przywrócenie starych możliwości na niewiele się zda w momencie, gdy jedna z największych giełd na świecie notuje stratę w wysokości 5,3 mln USD w trzecim kwartale tego roku. To już drugi kwartał z rzędu, kiedy Coincheck informuje zarówno w spadku przychodów jak i zysku netto ze swojej działalności.

W okresie od lipca do końca września tego roku przychody japońskiej giełdy spadły o 66,5% do poziomu 315 mln jenów (2,8 mln USD) wobec nieco ponad $8,4 mln odnotowanych w kwartale poprzednim. Zysk netto całej grupy Coincheck spada jeszcze szybciej, bo aż o 111% do poziomu$4,9 mln ($10,7 mln w drugim kwartale tego roku).