Globalna dedolaryzacja?… nie tak szybko

 | 10.05.2023 14:17

Tłumy analityków, które czekają na śmierć dolara („death of the dollar” - DoD) od co najmniej kilku dekad, mają teraz nowy motyw. "Dedolaryzacja" przez globalne podmioty handlujące towarami i usługami ostatecznie zabije starego wujka Bucka, albo, jak kto woli zrzuci „króla dolara” z tronu.

Jakie mogą być katalizatory dedolaryzacji?, oto niewyczerpująca lista:

  • Rosnące napięcia między Zachodem, a zwłaszcza Stanami Zjednoczonymi, z globalnymi graczami bogatymi w zasoby i surowce, którzy mogą chcieć uwolnić swój handel od „tyranii” wszechpotężnego dolara.
  • Powyższe jest prawdopodobnie zaostrzone przez stopień zaangażowania USA w Ukrainie, ponieważ Rosja odciska coraz większe piętno na OPEC+.
  • Chiny - oczywisty rozwijający się moloch - mają problem z Tajwanem w swoich stosunkach z USA.
  • Rozwój globalnych stref ekonomicznych do punktu, w którym po prostu wyrosły one z zależności od imperium gospodarczego późnego stadium, które w najlepszym razie znajduje się w stanie powolnego rozkładu, a w najgorszym w przededniu zajadłej wojny domowej.
  • Wspomniane imperium gospodarcze toczy polityczne walki o pułap zadłużenia; tym razem jednak cykliczne kłótnie o podniesienie po raz kolejny rozdętego pułapu długu wydają się poważniejsze. Problem inflacji stworzony w 2020 roku przez drukarki Fed bez wątpienia zwiększa tym razem powagę debaty o długu.

Co to wszystko znaczy? Cóż, od drugiej połowy 2022 r. zajmujemy się tematem dezinflacji, a perspektywa sprzyjała obawie przed deflacją przed kolejnym wybuchem presji inflacyjnej. Teoretycznie, doprowadziłoby to stada do płynności dolara amerykańskiego (waluta rezerwowa). Krótko mówiąc, wznowienie bessy na rynku akcji spowodowałoby szarpnięcie stad w kierunku dolara amerykańskiego i jego głównego partnera, tj. współczynnika złota do srebra (ponieważ złoto to płynność monetarna, a srebro to bardziej towar/metal szlachetny). Dwóch jeźdźców Apokalipsy płynności.

W zeszły weekend zostałem prawie dosłownie uderzony w głowę pracą, którą się zajmowałem. Stało się to w czasie rzeczywistym i wywołało odsyłacz w moim mózgu, a tym samym w mojej pracy.

Pobierz aplikację
Dołącz do milionów osób, które dzięki Investing.com są zawsze na bieżąco z sytuacją na rynkach finansowych.
Pobierz

Szczegóły, które obserwujemy oraz strategie, które zostaną wdrożone, wykraczają poza zakres tego publicznego artykułu, ale to, co nie jest poza zakresem to techniczne spojrzenie na 2 jeźdźców. Jeśli zaczną rosnąć, oczekiwany kurs dla rynków (inflacja>dezinflacja>strach przed deflacją) od drugiej połowy 2022 r. pozostanie niezmieniony. Jeśli się zepsują zrobi się interesująco (i głośno, ponieważ piewcy DoD! w końcu poczują się usprawiedliwieni i dadzą nam o tym wszystkim znać).

Jeśli chodzi o rynki światowe, powiedzmy po prostu, że Fed mając związane ręce (uniemożliwiające mu korzystanie z jego zwykłych narzędzi płynnościowych) podczas walki z inflacyjnym Frankensteinem, którego stworzył; ujawnić mógłby się bardziej globalny handel inflacyjny, gdyby dolar amerykański się załamał i działał, jako kontrahent, którym tak często jest. Oto dzienny widok wykresu światowych akcji (bez USA) i inwersja USD. Dość ścisła odwrotna korelacja, nieprawdaż?