Inflacyjny przełom ożywił rynki

 | 15.11.2022 09:26

Euforyczna reakcja rynków akcji i obligacji na niższe od prognoz odczyty październikowej inflacji w USA wymaga odświeżenia rozważań przez pryzmat naszego warsztatu makroekonomicznego.

Schodzenie inflacji ze szczytu za oceanem jest samo w sobie oczywiście wiadomością jednoznacznie pozytywną i przełomową. Szczególnie, że nie brakuje konkretnych argumentów za kontynuacją tego trendu.

Pod tym względem narzekać można tylko na to, że w warunkach polskich szczyt inflacji ciągle jeszcze pozostaje w sferze bardziej oczekiwań niż twardych faktów. Najnowsza, opublikowana w poniedziałek projekcja NBP podtrzymała (względem lipcowej edycji) prognozowany termin szczytu inflacji na I kwartał 2023 (to też pewnego rodzaju przełom, bo poprzednie projekcje za każdym razem przesuwały ten termin w przyszłość).