Kiedy złoto odzyska dawny blask? Kluczowe wsparcie ponownie bronione

 | 07.09.2022 11:55

Od dwóch lat notowania złota wyrażone w dolarze amerykańskim pozostają w ramach szerokiej konsolidacji, co z pewnością jest rozczarowaniem dla sporej grupy inwestorów, którzy na początku 2020 spodziewali się, że kurs kruszcu spokojnie przebije się i utrzyma powyżej 2000 dolarów za uncję. Dodatkowo skok inflacji skumulowany na początku tego roku wydawać się mógł idealnym środowiskiem do realizacji scenariusza wzrostowego. Poza krótkoterminowym wystrzałem na przełomie lutego oraz marca, związanym z rozpoczęciem konfliktu na Ukrainie, byki nie przejęły kontroli, a kurs pozostaje w dalszym ciągu pod presją podażową. Biorąc jednak pod uwagę średni oraz długi termin oraz doświadczenia z ostatnich kilkudziesięciu lat, złoto utrzymuje status bezpiecznej przystani.

 

Silny dolar w dalszym ciągu zagrożeniem dla złota

Dolar amerykański w dalszym ciągu pozostaje pod silną presją popytową związaną z zacieśnianiem polityki monetarnej przez Rezerwę Federalną. W praktyce w tej fazie cyklu, inwestorzy uciekają w waluty safe haven, a przy permanentnym osłabianiu jena japońskiego przez Bank of Japan, dolar amerykański stracił istotnego konkurenta w tej rywalizacji. Siłę dolara odzwierciedla przede wszystkim indeks USD, który po osiągnięcia poziomu 110, jest obecnie najwyżej od 2002 roku. Do historycznych maksimów jeszcze daleko, ale strona podażowa jest na jak najlepszej drodze aby zbliżyć się do szczytów z 2001 roku.