Komentarz surowcowy

 | 29.06.2016 12:04

ROPA NAFTOWA

Ciąg dalszy wzrostowego odreagowania na rynku ropy naftowej.

Wczorajsza sesja na rynku ropy naftowej upłynęła pod znakiem przewagi kupujących. Cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych wyraźnie wzrosła, przekraczając na nowo poziom 48 USD za baryłkę, a dzisiaj rano kontynuuje ruch w górę. Z kolei notowania europejskiej ropy Brent dzisiaj zbliżają się już do bariery 50 USD za baryłkę.

Najważniejszą przyczyną obserwowanego obecnie wzrostu cen ropy naftowej jest czysto techniczne odreagowanie po wcześniejszych dynamicznych spadkach. Jednak kupującym sprzyjają obecnie także niektóre kwestie fundamentalne. W Norwegii trwają właśnie negocjacje płacowe pomiędzy firmami wydobywczymi a pracownikami kilku dużych pól naftowych w tym kraju. Jeśli kompromis nie zostanie osiągnięty do piątku, to w sobotę prawdopodobnie rozpocznie się zapowiadany przez związki zawodowe strajk, który może obniżyć produkcję ropy naftowej w Norwegii nawet o 18%.

Dodatkowym czynnikiem sprzyjającym stronie popytowej był wczorajszy raport Amerykańskiego Instytutu Paliw, tradycyjnie opublikowany we wtorek wieczorem. W raporcie tym podano, że zapasy ropy naftowej w USA w minionym tygodniu spadły o 3,9 mln baryłek, co stanowiło większą zniżkę niż oczekiwano jeszcze na początku tygodnia (-2,4 mln baryłek). W kwestii zapasów inwestorzy wyczekują jednak przede wszystkim dzisiejszego raportu Departamentu Energii (planowana publikacja o 16.30 polskiego czasu), który bazuje na większej ilości danych.