Komentarz surowcowy

 | 17.02.2017 13:44

Ropa

OPEC może przedłużyć porozumienie albo nawet zwiększyć skalę cięć

Cena ropy naftowej pozostaje w męczącej konsolidacji, gdzie zwyżki cen ograniczane są przez rekordowe zapasy surowca w USA. Z danych Agencji Informacji Energetycznej wynika bowiem, że zapasy zwiększyły się o 9,5 miliona baryłek, czyli trzykrotnie silniej od oczekiwań. Jednocześnie ceny nie chcą spadać poniżej poziomu 51 dolarów za baryłkę. Wydaje się, że inwestorzy wciąż wierzą, że cena ropy w dłuższym okresie może rosnąć, gdyż liczba długich pozycji w kontraktach według danych CFTC utrzymuje się blisko rekordów. Ponadto dwie sesje z największym obrotem w tym roku miały miejsce w czasie, kiedy cena odbijała z okolic 51 dolarów. Podkreśla to wagę tego poziomu. Jednocześnie byki wczoraj dostały kolejny argument za pozostaniem na swoim posterunku. Chodzi o informację ze źródeł OPEC, że organizacja mógłby przedłużyć czas obowiązywania porozumienia w sprawie ograniczenia wydobycia lub nawet zwiększyć skalę cięć, jeśli zapasy surowca nie spadną do zakładanych poziomów (uzgodnienia Organizacji Krajów Ropy Naftowej oraz krajów spoza kartelu miały obowiązywać sześć miesięcy licząc od 1 stycznia tego roku). Mimo, że styczniowe dane wskazują na rekordową zgodność z deklarowanym limitem cięć na poziomie około 90%, cele w postaci zmniejszenia nadpodaży jak na razie nie zostały osiągnięte. W krótkim terminie fundamenty nie są więc sprzyjające, ale w dalszej części roku może rozpocząć się gra pod zwiększenie cięć produkcji przez OPEC, co ceny surowca będzie wspierać.