Komentarz surowcowy

 | 10.03.2017 10:34

ROPA NAFTOWA

Cena ropy naftowej wciąż pod presją podaży.

Ostatnie sesje na rynku ropy naftowej są wyjątkowo emocjonujące. Cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych wczoraj kontynuowała dynamiczne spadki, testując linię 200-sesyjnej średniej ruchomej w okolicach 48,70 USD za baryłkę. Poziom ten posłużył jako skuteczna baza do odbicia w górę, jednak i tak wczorajsza sesja na rynku ropy zakończyła się na minusie. Dzisiaj notowania tego surowca w USA poruszają się w okolicach psychologicznej bariery 50 USD za baryłkę.

Obecnie sporo ciekawych informacji na rynek ropy napływa z miejscowości Houston w Teksasie, gdzie trwa konferencja CERAWeek. Wczoraj delegaci z Arabii Saudyjskiej spotkali się z przedstawicielami największych amerykańskich spółek naftowych. Według doniesień Reuters, Saudyjczycy stanowczo dali Amerykanom do zrozumienia, że jeśli produkcja ropy naftowej w USA będzie nadal rosnąć, to kraje OPEC nie mają zamiaru poświęcać swojego wydobycia, aby utrzymywać globalne ceny ropy na relatywnie wysokim poziomie. W ten sposób przedstawiciele Arabii Saudyjskiej odnieśli się poniekąd do dyskusji na temat możliwego przedłużenia porozumienia dotyczącego cięcia produkcji ropy przez kraje OPEC. Takie postawienie sprawy budzi też obawy o brak skuteczności w dalszej walce producentów ropy ze światową nadwyżką ropy naftowej – zwłaszcza że amerykańskie firmy łupkowe zapowiedziały dynamiczny rozwój i wzrost wydobycia.

W rezultacie, perspektywa dla cen ropy naftowej pozostaje spadkowa. Jeśli poziom 50 USD za baryłkę po raz kolejny zostanie przekroczony w dół, to będzie to wyraz słabości strony popytowej i możliwego zejścia notowań niżej jeszcze o co najmniej kilka dolarów na baryłce.