Komentarz surowcowy

 | 31.03.2017 09:34

ROPA NAFTOWA

Szef MAE: ceny ropy naftowej nie wzrosną znacząco.

Czwartkowa sesja była już trzecim z kolei dniem wzrostów cen ropy naftowej. Notowania tego surowca w USA przekroczyły tym samym wczoraj psychologiczną barierę na poziomie 50 USD za baryłkę. Prawdziwym testem siły kupujących prawdopodobnie okaże się jednak dzisiejsza sesja, która wyznaczy nastroje inwestorów na zakończenie bieżącego tygodnia. Dziś rano notowania ropy naftowej WTI poruszają się delikatnie na południe, jednak utrzymują się powyżej bariery 50 USD za baryłkę. Jeśli dzisiaj poziom ten zostanie przekroczony w dół, to zwiększy to prawdopodobieństwo powrotu do spadków już w krótkoterminowej perspektywie.

Faktem jest, że nastroje inwestorów na rynku ropy naftowej wyraźnie się pogorszyły w ciągu ostatniego miesiąca. Odzwierciedlił to m.in. spadek liczby długich pozycji na rynku ropy wśród inwestorów instytucjonalnych. Strona popytowa na rynku ropy w coraz większym stopniu zdaje sobie sprawę z nie do końca korzystnych fundamentów w obliczu niepewnych decyzji OPEC w sprawie dalszych cięć produkcji ropy naftowej oraz rosnącego wydobycia i eksportu w Stanach Zjednoczonych.

Brak wiary w możliwość dalszych wzrostów cen ropy naftowej wyraził wczoraj szef Międzynarodowej Agencji Energetycznej, Fatih Birol. Powiedział on, że mimo wysiłków krajów z i spoza OPEC dotyczących redukcji wydobycia, oczekiwanie wyraźniejszych zwyżek cen ropy jest po prostu nierealistyczne, zważywszy na dużą globalną podaż tego surowca.