Nowa hossa bitcoina – argumenty za i przeciw. Czy cykl 500 dni zadziała ponownie?

 | 17.01.2023 11:54

Wzrosty najpopularniejszej światowej kryptowaluty notują w ostatnich dniach dynamiczne wzrosty, co powoduje powrót dyskusji na temat nowej dużej hossy. Ostatni ruch w kierunku północnym napędzany jest przede wszystkim przez spadającą inflację w USA i związaną z tym obniżką oczekiwań co do docelowego poziomu stóp procentowych. Jest jednak zdecydowanie zbyt wcześniej, aby ogłosić nowy rynek byka, szczególnie w momencie, kiedy nie został jeszcze nawet zakończony cykl zacieśniania polityki monetarnej przez FED, a włodarze tej instytucji na czele z Jerome Powellem konsekwentnie utrzymują relatywnie jastrzębie stanowisko. Zwolennicy teorii rozpoczęcia nowej hossy mają jednak asa w rękawie - zbliżający się halving, oraz zadziwiająco regularny cykl 500 dni. Na korzyść kupujących działa również fakt, że śledczy zdołali odzyskać już 5 mld z ok. 32 mld dolarów w procesie upadłości FTX, co wpływa pozytywnie na nastawienie rynku, pomimo że całej kwoty najprawdopodobniej nie uda się odzyskać.

Przeanalizujmy zatem czy czeka nowa wielka hossa, czy może pogłębienie długoterminowych minimów.

Cykl 500 dni powinien rozpocząć się właśnie teraz

Jednym z głównych mechanizmów, które mają wpływ na długoterminową wycenę bitcoina jest tzw. halving. Ten proces został już w ostatnim czasie szeroko opisany, a więcej na ten temat można przeczytać w tym artykule . Szukając zależności warto zwrócić uwagę na tzw. regułę 500 dni, która zaskakuje regularnością w ostatnich latach. Polega ona na tym, że na przestrzeni ostatniej dekady dno bessy kształtowało się na ok. 500 dni przed spodziewanym halvingiem. Biorąc pod uwagę, że kolejny halving spodziewany jest w pierwszej połowie 2024 roku, to jeżeli ta reguła ma się spełnić i tym razem, długoterminowe minima powinny być już za nami.