Ostudzenie emocji na rynku ropy po piątkowej decyzji ws. porozumienia naftowego

 | 25.06.2018 10:40

Końcówka minionego tygodnia na rynku ropy naftowej była wyjątkowo emocjonująca za sprawą trwającego w Wiedniu ważnego spotkania przedstawicieli OPEC oraz niektórych państw spoza kartelu, w tym Rosji. To właśnie na tym spotkaniu dyskutowano o zmianach w porozumieniu naftowym, które stały się uzasadnione po tym, jak produkcja ropy w OPEC wyraźnie spadła na skutek chaosu polityczno-gospodarczego w Wenezueli. Dodatkową motywacją do zmian w porozumieniu były obawy o skutki sankcji nałożonych na Iran przez USA.

Ostatecznie na spotkaniu w piątek podjęta została decyzja o podwyżce limitów produkcji w ramach naftowego porozumienia o 1 mln baryłek ropy dziennie. Udziały we wzroście produkcji zostały rozłożone w miarę proporcjonalnie do wielkości dotychczasowej produkcji ropy w poszczególnych krajach, co oznacza, że największe możliwości zwiększania wydobycia uzyskały Arabia Saudyjska i Rosja. Zresztą, kraje te mają możliwości zwiększania produkcji również z technicznego punktu widzenia, czego nie można powiedzieć o wszystkich państwach sygnujących porozumienie. Według licznych szacunków, z planowanego miliona baryłek wzrostu produkcji łącznie, realnie możliwe jest zwiększenie produkcji o około 600 tysięcy baryłek ropy dziennie. Wynika to z faktu, że wiele państw nie jest w stanie zwiększyć wydobycia ze względu na ograniczenia techniczne czy problemy polityczno-gospodarcze.