Po pierwszym szoku przyjdzie nam podjąć decyzje

 | 24.06.2016 11:46

Wszyscy znamy wyniki referendum i obserwujemy też reakcje rynków. Póki co są one umiarkowane, a po pierwszym szoku widzimy dość spore odreagowania. Wydaje się, że mniej więcej na tych poziomach będziemy pozostawać do rozpoczęcia handlu w USA i dopiero wówczas poznamy jaki pomysł na Brexit mają najwięksi, światowi inwestorzy. Od ich reakcji będzie zależeć zamknięcie dzisiejszej sesji, ale nie sądzę aby rynki uspokoiły się nawet jeśli zamknięcie w USA było pozytywne czyli np. na małych minusach. Wydaje się, że właściwe i przemyślane przepływy kapitału zobaczymy w perspektywie co najmniej przyszłego tygodnia i wcale nie musi to być kierunek związany z sentymentem, który będzie na dzisiejszym zamknięciu. Fakt jest taki, że proces wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej będzie pewnie trwał parę lat, ale w międzyczasie (i to raczej szybciej niż nam się wydaje) w Europie mogą się rozpocząć procesy rozpadu dzisiejszego „tworu” jakim jest Unia Europejska (to wariant negatywny) lub też procesy reformatorskie np. mocno usprawniające dzisiejszy model jej działania. To ostatnie, to wariant pozytywny. Nikt na na dzisiaj nie wie, w którym z ww. kierunków pójdziemy. Kierunek bardziej prawdopodobny moim zdaniem w przyszłym tygodniu wskażą najwięksi inwestorzy.

Jeśli chodzi o wykresy, to na rynku EUR/USD skala spadku jest póki co umiarkowana i co ciekawe kurs tej pary jak na razie reaguje na techniczne poziomy, co jest wiadomością pozytywną. Tym samym nie mamy fazy paniki czy też jednoznacznych sygnałów dużych problemów. Na poniższym wykresie widzimy, że kurs EUR/USD przetestował ważną strefę wsparć tworzoną przez średnioterminowe projekcje wynikające z długości fal oraz przez średnioterminowe zniesienia i dynamicznie od tych wsparć odbił.