Ropa naftowa wydaje się gotowa do wybicia w górę

 | 19.05.2022 09:23

Podsumowanie: Ropa naftowa ponownie zmierza w kierunku górnej granicy przedziału, w którym pozostawała przez ostatnie sześć tygodni. Stosunkowo spokojne zachowanie rynku w tym czasie stanowiło jednak przykrywkę dla faktu, iż na rynku nadal panuje chaos, a utrzymanie się cen ropy w granicach przedziału było wynikiem działania kluczowych przeciwstawnych sił. Sankcje na Rosję oraz wyjście z rosyjskiego rynku międzynarodowych przedsiębiorstw usługowych, co ograniczyło zdolność Rosji do utrzymania produkcji, a także złagodzenie lockdownów w Chinach wskazują jednak na ponowne ryzyko wzrostu cen.

Ropa naftowa ponownie zmierza w kierunku górnej granicy przedziału, w którym pozostawała przez ostatnie sześć tygodni. Stosunkowo spokojne zachowanie rynku w tym czasie stanowiło jednak przykrywkę dla faktu, iż na rynku nadal panuje chaos, a utrzymanie się cen ropy w granicach przedziału było wynikiem działania kluczowych przeciwstawnych sił. W tym czasie rząd Stanów Zjednoczonych, w ramach nieudanej próby powstrzymania wzrostu cen, zapewnił rynkowi zastrzyk w postaci milionów baryłek, podczas gdy popyt w Chinach ucierpiał ze względu na strategię „zero Covid”.

Fakt, iż rynek nie zszedł poniżej 100 USD, podkreśla jego siłę - wsparcie zapewniają ograniczona podaż kluczowych paliw, samosankcjonowanie odbiorców rosyjskiej ropy naftowej, problemy OPEC ze zwiększeniem produkcji oraz napięcia polityczne w Libii. Ze względu na możliwość złagodzenia lockdownów w Chinach oraz zaostrzenia sytuacji w Libii, krótkoterminowe ryzyko cenowe w dalszym ciągu zdecydowanie wskazuje na wzrost cen.

W ciągu ostatnich kilku tygodni inwestorzy przestali skupiać się na stałym przedziale cen ropy naftowej, koncentrując się zamiast tego na rynku produktów ropy naftowej, na którym koszty benzyny, oleju napędowego i paliwa lotniczego wzrosły do poziomu niespotykanego od lat – lub wręcz nigdy. W efekcie remontów rafinerii, zmniejszenia mocy produkcyjnych po pandemii oraz zjawiska samosankcjonowania odbiorców rosyjskich produktów naftowych, podaż spadła na niewiarygodną skalę. W szczególności dotyczy to Ameryki Północnej, gdzie rafinerie pracują na pełnych obrotach, aby wyprodukować najwięcej, ile mogą, korzystając przy okazji z wyjątkowo atrakcyjnych marż.

W rezultacie silny popyt na ropę WTI, zarówno ze strony rafinerii krajowych, jak i zagranicznych, doprowadził do całkowitej eliminacji jej tradycyjnego dyskonta w stosunku do ropy Brent, przy czym kontrakt czerwcowy (CLM2), który wkrótce wygaśnie, notowany jest powyżej kontraktu lipcowego na ropę Brent (LCOM2).