Ropa w 2024 r. – na czym się skupić?

 | 05.01.2024 10:59

Podsumowanie: Inwestorzy na rynku ropy naftowej rozpoczęli rok ostrożnie, a obawy o globalny wzrost i popyt zrównoważyły coraz większe ryzyko geopolityczne związane z wydarzeniami w rejonie Morza Czerwonego. Naszym zdaniem rośnie prawdopodobieństwo, że w nadchodzących miesiącach ceny ropy będą się utrzymywać w granicach przedziału, przy czym żaden pojedynczy czynnik nie okaże się na tyle silny, aby wpłynąć na dynamikę na rynku, skupiającego się obecnie – z jednej strony – na obawach o wzrost gospodarczy, przede wszystkim w Chinach i Stanach Zjednoczonych, a także na rosnącej produkcji spoza OPEC+, z drugiej zaś – na ograniczaniu produkcji przez OPEC+ i ryzyku geopolitycznym.

Inwestorzy na rynku ropy naftowej rozpoczęli rok ostrożnie, a obawy o globalny wzrost i popyt zrównoważyły coraz większe ryzyko geopolityczne związane z wydarzeniami w rejonie Morza Czerwonego, gdzie ataki na statki handlowe w ubiegłym miesiącu zmusiły spedytorów do przekierowywania kontenerowców ze szlaków bliskowschodnich i azjatyckich, tym samym podwyższając koszty i wydłużając czas dostawy. Warto również podkreślić, że w ciągu pierwszych tygodni obrotu, podobnie jak niemal we wszystkich poprzednich latach, transakcje cechować będzie pewna zmienność, ponieważ inwestorzy spekulacyjni wypatrywać będą sygnałów do przeprowadzenia transakcji, przez co warunki obrotu staną się chaotyczne. 

Naszym zdaniem rośnie prawdopodobieństwo, że w nadchodzących miesiącach ceny ropy będą się utrzymywać w granicach przedziału, przy czym żaden pojedynczy czynnik nie okaże się na tyle silny, aby wpłynąć na dynamikę na rynku, skupiającego się obecnie – z jednej strony – na obawach o wzrost gospodarczy, przede wszystkim w Chinach i Stanach Zjednoczonych, a także na rosnącej produkcji spoza OPEC+, z drugiej zaś – na ograniczaniu produkcji przez OPEC+ i ryzyku geopolitycznym. Ponadto zmiany dotyczące przewidywanego tempa obniżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych mogą wpływać na apetyt na ryzyko. W związku z powyższym przewidujemy, że w I kwartale cena ropy Brent utrzyma się w granicach przedziału w okolicach 80 USD, przy czym największe ryzyko spadku wiąże się z rozłamem w OPEC+ prowadzącym do rozwiązania obecnego porozumienia w sprawie ograniczania produkcji, natomiast ryzyko wzrostu – ze znaczącym wydarzeniem o charakterze geopolitycznym zakłócającym przepływ ropy naftowej i gazu z rejonu Bliskiego Wschodu. 

Cena ropy Brent przez cały ubiegły rok utrzymywała się w stosunkowo wąskim przedziale wynoszącym 27,5 USD w porównaniu z przedziałem 64 USD obserwowanym w 2022 r., kiedy to wojna w Ukrainie doprowadziła do gwałtownego wzrostu, a następnie załamania cen. W ujęciu ogólnym cena kontraktu terminowego na ropę Brent o najbliższym terminie wygaśnięcia w ujęciu rocznym odnotowała spadek o 6%, natomiast cena kontraktu na ropę WTI - spadek o 7%. Z perspektywy inwestora oba kontrakty terminowe przez większość roku znajdowały się w deporcie, a biorąc pod uwagę pozytywny wpływ na rolowanie w takich warunkach, ujemny wynik zredukowany został do zaledwie -1% w przypadku ropy Brent i -2% w przypadku ropy WTI. 

Bardziej szczegółowe omówienie prognozy technicznej opracowane przez Kima Cramera, specjalistę ds. analizy technicznej w Saxo, dostępne są tutaj.