Rynek pracy w USA pozostaje mocny. S&P500 opiera się spadkom

 | 05.12.2022 11:46

W zeszłym tygodniu miały miejsca dwa wydarzenia, które były kluczowe z punktu widzenia światowych rynków finansowych ze szczególnym uwzględnieniem Stanów Zjednoczonych w krótkim oraz średnim horyzoncie. W środę swoje wystąpienie w Brooklyn Institution miał Prezes Rezerwy Federalnej Jerome Powell, które zaskakująco było odebrane jako gołębie, co spowodowało rozszerzenie ruchu korekcyjnego. Starania strony popytowej zostały wyhamowane wraz z publikacją piątkowego raportu z amerykańskiego rynku pracy, który pokazał jego siłę, a stopa bezrobocia nie wykazuje obecnie żadnych oznak załamania. Pomimo początkowej silnej reakcji podażowej, główne amerykańskie indeksy szybko odrobiły straty i ostatecznie zakończyły ostatnią sesję zeszłego tygodnia na minimalnych minusach. To pokazuje, że inwestorzy w dalszym ciągu liczą na szybszy pivot FED, pomimo że zarówno wypowiedzi Jerome Powella oraz dane z rynku pracy nie wskazują, że ten scenariusz miałby zrealizować się w perspektywie najbliższych kilku miesięcy.

 

Silny rynek pracy będzie wywierać presję inflacyjną

Piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy z pewnością można uznać za negatywny dla byków. Ostatni wzrost stopy bezrobocia z 3,5% na 3,7% jak na razie nie okazał się początkiem negatywnego trendu a jedynie fluktuacją utrzymującą bezrobocie w dalszym ciągu na relatywnie niskimi poziomie. Dodatkowo kolejny raz wzrost miejsc pracy w sektorze pozarolniczym z wynikiem 263K okazał się wyższy względem prognoz 200K. Niekorzystnie z punktu widzenia presji inflacyjnej prezentują się dane dotyczące średniej pracy godzinowej, które kolejny miesiąc z rzędu wykazują wzrost.