Rynek ropy na rozdrożu, czyli wszystkie rozterki Moskwy i Rijadu

 | 31.01.2023 12:05

  • Rosja mówi Saudyjczykom to, co chcą usłyszeć, sprzedając jednocześnie ropę po najniższych cenach;
  • Sytuacja Moskwy podkreśla trudność tego kraju w walce z pułapem cenowym 60 USD za baryłkę nałożonym przez G7;
  • W następnej kolejności pojawią się nowe limity na rosyjskie paliwa, pogłębiając problemy Kremla.
  • Zbliża się trzecia rocznica niesławnej walki Rosji z Arabią Saudyjską o kwoty eksportowe ropy.

    Rzeczywiście, można by się zastanawiać, jak taki konflikt mógł się w ogóle wydarzyć przy wzajemnych grzecznościach i uprzejmościach wymienianych między Władimirem Putinem, a księciem koronnym Mohammedem bin Salmanem w ostatnim czasie. W poniedziałek rosyjski przywódca-weteran zadzwonił do młodszego saudyjskiego członka rodziny królewskiej, aby zapewnić go o wsparciu Moskwy w utrzymaniu stabilności cen ropy - poinformował Kreml w oświadczeniu.

    Jednak tego samego dnia Kreml zasygnalizował, że Putin upoważnił rosyjskie koncerny naftowe do sprzedaży jak największej ilości baryłek po takiej cenie, jaka zostanie uznana za odpowiednią, aby obciążona surowymi sankcjami ropa tego kraju płynęła szerokim strumieniem na światowy rynek.

    Zwiększony eksport rosyjskiej ropy po najniższych cenach rzekomo do Indii i Chin, jedynych miejsc docelowych, które mogą odbierać takie sankcjonowane surowce zaszkodzi sprzedaży państwowej spółki naftowej z Rijadu Saudi Aramco (TADAWUL:2222) do tych samych krajów, które stanowią dla królestwa największe rynki zbytu w Azji.

    Poza tym, psują również cel Saudyjczyków, jakim jest utrzymanie ścisłej kontroli nad dostawami z OPEC+, co jest osiągnięciem, o którym urzędnicy królestwa uwielbiają często mówić powołując się na przestrzeganie przez członków sojuszu kwot wydobywczych na poziomie w 100% lub więcej.

    Oczekuje się, że OPEC+, który spotyka się w środę pozostawi niezmienione cele produkcyjne uzgodnione w grudniu przez 23 narody. Rosjanie, którzy współprzewodniczą OPEC+ wraz z Saudyjczykami, mają rzekomo przypomnieć reszcie grupy o swoim zaangażowaniu w utrzymanie stabilności (o ironio) rynku.

    Rosyjski manewr w postaci dawania nadziei Arabii Saudyjskiej i tanich baryłek Indiom i Chinom podkreśla trudności, z jakimi boryka się Putin w walce z pułapem cenowym G7 wynoszącym 60 dolarów za baryłkę narzuconym na rosyjską ropę, jednocześnie starając się sprostać własnym zobowiązaniom w ramach OPEC.

    Pobierz aplikację
    Dołącz do milionów osób, które dzięki Investing.com są zawsze na bieżąco z sytuacją na rynkach finansowych.
    Pobierz

    Kreml w swoich wypowiedziach na temat dostaw rosyjskiej ropy dał jasno do zrozumienia, że ​​rząd „zabrania eksportu ropy, który jest zgodny z zachodnimi limitami cenowymi”.

    Ale Moskwa wskazała również, że pozwala rosyjskim prywatnym przedsiębiorstwom na większą kontrolę nad eksportem twierdząc, że "obciążyła firmy naftowe nadzorowaniem treści kontraktów".

    Jakby tego było mało, dodano zapis, który całkowicie pognębił byki na rynku ropy naftowej, mówiący, że rosyjski rząd nie ustalił ceny minimalnej dla eksportu ropy.

    To wystarczyło, aby obniżyć ceny ropy o 2% do zamknięcia po zwyżkowej akcji w ciągu dnia, która w pewnym momencie podniosła rynek o 2%.