Rynek złotego – nerwowe czekanie na Powella

 | 10.07.2019 10:09

Mogło się wydawać, że opory nie zostaną naruszone przed zaplanowanymi na dzisiejsze popołudnie zeznaniami szefa FED przed Kongresem (godz. 16:00), oraz publikowanymi wieczorem (godz. 20:00) zapiskami z czerwcowego posiedzenia FED. Tymczasem w środę rano EURPLN wybił się ponad strefę oporu 4,2670-4,2700, a USDPLN jeszcze wczoraj wieczorem sforsował poziom 3,81. Nie zmienia to jednak faktu, że patrząc przez pryzmat dziennego oscylatora RSI 9, rynek wydaje się być już wykupiony i jakaś korekta powinna się pojawić.

Na globalnym ujęciu dolar pozostaje silny wobec głównych walut, chociaż impet ruchu z ostatnich dni wyraźnie się zmniejszył. Dobrze to widać po kluczowym dla rynku złotego zachowaniu się EURUSD, który powrócił ponad poziom 1,12. Sentyment na rynkach nie jest jednak najlepszy, a ryzyka płyną z Chin. Strony potwierdziły, że wczoraj doszło do rozmowy telefonicznej pomiędzy wicepremierem Liu He, a Robertem Lighthizerem i Stevenem Mnuchinem, ale nic poza tym się nie dowiedzieliśmy, co pokazuje tylko, że relacje nadal pozostają „chłodne”, a strony zdają się być nastawione „sceptycznie” do szans na wypracowanie jakiegoś sensownego kompromisu. Wczorajsze rozmowy miały przygotować harmonogram spotkań grup negocjatorów, którzy według deklaracji obu prezydentów ze szczytu G-20, miały dokonać „nowego otwarcia” w rozmowach nt. umowy handlowej. Jednocześnie pojawiły się spekulacje, jakoby Amerykanie nie chcieli nadmiernie poluzować sankcji na Huawei, a Chińczycy nie zdecydowali jeszcze o zwiększeniu zakupów dóbr rolnych z USA. Jednocześnie w chińskiej prasie pojawiły się oskarżenia wobec Amerykanów, którzy podpisali umowę z Tajwanem nt. sprzedaży broni, a główny doradca gospodarczy Białego Domu, Larry Kudlow „zasugerował”, że umowa handlowa z Chinami może nigdy nie zostać zawarta – słowem, zimna wojna gospodarcza może trwać nadal, otwartym pytaniem pozostaje tylko to, kiedy zobaczymy jej ponowną eskalację.

Wątek chiński może ważyć na globalnym ryzyku, podobnie jak obawy związane z zyskami globalnych spółek (negatywny wpływ na rynki akcji) i nawet „gołębie” słowa szefa FED, jakie padną już za kilka godzin, mogą tego nie zrównoważyć. Bo czy Powell powie coś, czego rynki by nie wiedziały? Cięcie stóp o 25 p.b. w końcu lipca wydaje się być przesądzone, ale nie jest jasne, czy będzie to początek dłuższego cyklu (choć teoretycznie powinien).

Pobierz aplikację
Dołącz do milionów osób, które dzięki Investing.com są zawsze na bieżąco z sytuacją na rynkach finansowych.
Pobierz