Rynki odczuwają coraz silniejszą presję

 | 22.08.2022 13:33

Począwszy od piątku wszystko ulegnie zmianie na rynku, wraz z bardzo wyczekiwanym przemówieniem Powella w Jackson Hole - prawdopodobnie wytyczającym ścieżkę polityki pieniężnej na następne 6 do 9 miesięcy. Spodziewałbym się, że Powell dość wyraźnie stwierdzi, iż ​​tempo przyszłych podwyżek stóp może spowolnić, ale mają one przed sobą jeszcze długą drogę w górę i prawdopodobnie utrzymają się na wysokim poziomie przez jakiś czas. Prezes musi jasno wyartykułować, że obniżki stóp nie rozpoczną się, dopóki nie będzie jasne, że inflacja jest w trendzie spadkowym.

Jak już wielokrotnie podkreślałem, rynek kontraktów terminowych, rynek obligacji i rynek walutowy to rozumieją. Od kilku tygodni dostosowują się do wyższej i dłuższej ścieżki polityki pieniężnej. Akcje nie zdawały sobie z tego sprawy, a jeden kawałek rynku wydaje się być nieświadomy. Gdyby stopy spadały, kontrakty terminowe na fundusze Fed nadal wykazywały masowe obniżki stóp procentowych a dolar spadał, to łatwo byłoby orzec, iż giełda ma rację. Niestety w przypadku akcji tak się nie dzieje. Akcje żyją teraz we własnym wyimaginowanym świecie.

Tak, więc, w piątek dostarczymy Powellowi odczyt inflacji PCE i oczekiwania inflacyjne Uniwersytetu w Michigan. W następnym tygodniu pojawią się dane dotyczące ISM segmentu produkcyjnego i raporty z rynku pracy. Te przyszłotygodniowe raporty pomogą ukształtować wrześniowe posiedzenie Fed i pozwolą rynkom lepiej zorientować się, w jakim kierunku to wszystko zmierza.

Na podstawie danych, które śledziłem do tej pory, gospodarka zwolniła, ale nie zatrzymała się i nie osiągnęła tempa recesji. Wzrost nominalny jest nadal bardzo wysoki, a największym przeciwieństwem, z jakim musi się teraz zmierzyć gospodarka, są wysokie ceny, a nie zniszczenie popytu. Tak, to prawda, firmy zmniejszają wskaźnik zatrudnienia, a nawet zwalniają niewielką część swojej siły roboczej, ale to nie to samo, co ogłaszanie masowych redukcji zatrudnienia z powodu znacznego spowolnienia gospodarczego.

Ilość wniosków dla bezrobotnych składanych po raz pierwszy w ujęciu historycznym jest bardzo niska i pamiętajmy, że liczebność dzisiejszej siły roboczej jest znacznie większa, niż w latach 60. 70. 80. i 90. Dlatego też, pomimo niedawnego wzrostu ważne jest, aby zachować właściwą perspektywę.

Pobierz aplikację
Dołącz do milionów osób, które dzięki Investing.com są zawsze na bieżąco z sytuacją na rynkach finansowych.
Pobierz