Inwestowanie w złoto: 3 mity, które warto zrozumieć, zanim podejmiesz decyzję

Ci z Was, którzy śledzą moje artykuły, zapewne wiedzą, że jestem zapalonym czytelnikiem. Od czasu do czasu decyduję się na przeczytanie artykułów innych autorów poruszające zagadnienia z różnych rynków. Osobiście uważam za frustrujące, gdy artykuły wykorzystują błędy rynkowe do poparcia swojej "tezy" zawartej w analizie. Niestety, jest to powszechna przypadłość wśród „guru” świata metali.

Niedawno przeczytałem artykuł, w którym wieszczono znaczny wzrost ceny złota, głównie ze względu na oczekiwaną inwazję Chin na Tajwan. Aby dodać wisienkę na torcie, zauważono, że jeśli to nie spowoduje wzrostu złota, to będzie ono rosło ze względu na to, że jest bezpieczną przystanią podczas zmienności/spadków na rynku, ze względu na inflację, ze względu na obniżenie stóp procentowych przez Fed, ze względu na skup złota przez banki centralne itp. Innymi słowy, po prostu wrzucili do jednego worka wszystkie powody, dla których ich zdaniem złoto będzie zyskiwać na wartości.

Drodzy czytelnicy, wymienione powyżej czynniki napędzające wzrosty złota są błędne. Aby się o tym przekonać wystarczy prosta analiza historyczna Jednak zbyt wielu idzie na skróty i decyduje się na powielanie tych błędnych tez reklamując je, jako "analizy".

Ben Franklin zauważył kiedyś:

"Tak wygodnie jest być rozsądnym stworzeniem, ponieważ pozwala to znaleźć lub stworzyć powód dla wszystkiego, co zamierzamy".

Tak więc, jeśli ktoś jest byczo nastawiony do złota, to po prostu odnotuj, że jesteś byczo nastawiony do złota. Ale proszę, nie obrażaj mnie, podając powody, które historia potwierdziła, jako błędne. Zacznijmy od absurdalnej i błędnej tezy, że złoto jest bezpieczną przystanią w czasach spadków/zmienności na rynku.

Ponieważ nie muszę ponownie tworzyć koła w tej kwestii, po prostu zamierzam odwołać się do artykułu, który napisałem lata temu, a który przedstawia fakty historyczne dotyczące statusu złota jako "bezpiecznej przystani". I nie, złoto nie okazało się być bezpieczną przystanią, o której nieustannie trąbią analitycy i media.

Zajmijmy się teraz błędem kupowania złota przez banki centralne. Opierając się na historii, możemy dostrzec, że rynek złota często (choć nie zawsze) osiągał szczyty, gdy banki centralne dokonywały dużych zakupów, a dołki, gdy banki centralne były dużymi sprzedawcami. Wiem, że kłóci się to intuicją, ale fakty są faktami. Pod tym linkiem znajdziecie artykuł, który napisałem jakiś czas temu, w którym przytaczam fakty na poparcie tego twierdzenia.

Pobierz aplikację

Dołącz do milionów osób, które dzięki Investing.com są zawsze na bieżąco z sytuacją na rynkach finansowych.

Pobierz

Omówmy teraz powszechny temat złota jako zabezpieczenia przed inflacją. Cóż, wszyscy wiemy, że w 2022 r. zmagaliśmy się z najostrzejszą presją inflacyjną od dziesięcioleci. Czy ktoś jednak zwrócił uwagę na to, jak złoto zareagowało w tym czasie? Ponieważ złoto spadało przez zdecydowaną większość 2022 r., myślę, że każdy, kto dysponuje chociaż podstawową wiedzą, uczciwie przyzna, że przekonanie o zabezpieczeniu przed inflacją jest błędne.

A teraz moja ulubiona dyskusja: Co się stanie, gdy Fed obniży stopy procentowe?

Cóż, zamierzam cofnąć się w czasie o około dekadę. Przypomnę, że w owym czasie Fed nie tylko obniżała stopy procentowe, ale także angażowała się w luzowanie ilościowe. I wszyscy, wraz z matką, babcią i psem babci, wieszczyli gwałtowny wzrost cen złota, gdy Fed robiła swoje. Ale czy tak się stało?

Cóż, przykro mi, ale jeszcze raz posłużę się faktami historycznymi, aby rozbić twoją bańkę. W owym czasie złoto zaczęło spadać w kierunku obszaru 1000 USD, który spodziewaliśmy się zobaczyć, a spadki stóp procentowych nie spowolniły tego procesu. Tak, fakty historyczne sugerują, że złoto nie tylko nie rosło, gdy Fed obniżała stopy procentowe, ale wręcz spadało.

Na koniec zajmijmy się kwestią Chin i Tajwanu. Tak więc, teraz zamierzam rzucić wam wyzwanie, abyście sami odrobili pracę domową, bo nie zamierzam niczego ułatwiać. Zróbcie krok wstecz i przeanalizujcie wiele globalnych kwestii, które mogliśmy zaobserwować w ciągu ostatniej dekady lub dwóch i sprawdźcie reakcję złota na te wydarzenia. Podczas gdy większość zakłada, że złoto będzie konsekwentnie rosło w przypadku tego typu wydarzeń, fakty historyczne malują zupełnie inny obraz. Życzę Wam zatem powodzenia w analizie historycznej.

Pod koniec dnia jestem po prostu zmęczony czytaniem tych wszystkich fałszywych tez, powtarzanych raz za razem; idąc po najmniejszej linii oporu; bez dogłębnej analizy lub przedstawienia historycznych faktów na potwierdzenie tych „prawd objawionych”. I mam szczerą nadzieję, że spowoduje to, iż zaczniesz być bardziej wymagającym inwestorem, zamiast po prostu kupować błędne argumenty dotyczące tego, co będzie napędzać złoto w przyszłości.

Prawdę mówiąc, nie twierdzę, że złoto nie wzrośnie, jeśli Chiny dokonają inwazji na Tajwan jeszcze w tym roku. Powodem rajdu nie będzie jednak chińska inwazja. Będzie to raczej spowodowane faktem, że złoto zbliża się do ekstremum w krótkoterminowych negatywnych nastrojach, co spowoduje, że obróci się w przeciwnym kierunku. To takie proste.

Specjaliści z branży, tacy jak Doug Eberhardt, wyrazili swoją opinię na temat tego, jak dobrze wykorzystaliśmy nasze metody do identyfikacji zwrotów na rynku, ignorując wszystkie te błędy:

"Mogę potwierdzić twoją dokładność w kupowaniu od nas złota i srebra tak blisko dna, jak to tylko możliwe. . . Twoje wyczucie czasu przy kupowaniu spadków jest niesamowite Avi! Ludzie powinni być tego świadomi. Avi ma magiczny dotyk. Słuchajcie go."

Chciałbym również przedstawić krótką aktualizację artykułu na temat srebra, który napisałem kilka miesięcy temu. Pragnę zauważyć, że moja szersza perspektywa nie uległa zmianie. Nadal uważam, że przygotowujemy się do potencjalnie parabolicznego rajdu, który powinien być kontynuowany przez najbliższy rok lub dwa.

W moim ostatnim artykule spodziewałem się, że srebro utrzyma poziom 22,50 (w kontraktach terminowych) i rozpocznie rajd. Ale rajd, który widzieliśmy, skłonił mnie do zasugerowania subskrybentom, aby złagodzili swoje pozycje lub zabezpieczyli je, gdy poruszaliśmy się w regionie 25. Jak wyjaśniłem im w czasie rzeczywistym (zanim rozpoczął się obecny spadek), struktura nie wskazywała na to, że dojdzie do wybicia, a prawdopodobieństwo kolejnego spadku, który może zaprowadzić nas aż do regionu 21, wzrosło.

Jak możemy obecnie zauważyć, rynek obrał bardziej wydłużoną ścieżkę wycofania i wygląda na to, że srebro może osiągnąć dno w rejonie 21-22 (wrześniowy kontrakt terminowy). Prawdopodobnie to właśnie z tego obszaru wsparcia może rozpocząć się kolejny rajd i ustawić potencjalnie paraboliczny ruch, którego oczekuję, zerkając w kierunku 2024 roku.

W międzyczasie zamierzam prognozować, że katalizatorem kolejnego rajdu srebra i złota będzie prawdopodobnie inwazja kosmitów. Chodzi mi o to, że można mieć lepsze osiągnięcia jako katalizator, niż wszystkie błędne tezy nieustannie prezentowane przez analityków i media!

------------------------