Short Loonie! Short! ver. 1.2.

 | 08.09.2014 23:44

"Psy szczekają, karawana idzie dalej" - przysłowie arabskie świetnie opisujące notowania dolara kanadyjskiego, przeróżne analizy nakazują sprzedawać, a brat dolara amerykańskiego rośnie w siłę. Tak, to prawda, dzisiaj nastąpiło przegrupowanie, jednak moje kalkulacje wskazują na przeciwstawne rozwiązanie względem większości analiz, a dzisiejszy ruch na północ prawdopodobnie zarysował górny cień u długiej spadkowej świecy na interwale tygodniowym. Sam Canadian stanowi ważną część mojego portfela już od prawie dwóch miesięcy i pomimo tego, że short-owanie na AUDCAD zostaje opóźnione o co najmniej tydzień, dalsze umocnienie się dolara kanadyjskiego w dłuższym terminie jest nieuniknione.

Mój tekst z 3 września, pt. "Short Loonie! Short!" wskazywał pesymizm na rynku, a za punkt wyjścia przyjmuję 1.0917. Po konferencji BoC i słabszym odczycie ze Stanów Loonie zjechał, wybijając ekstremum lokalne na 1.082, jednak dzisiaj zameldował się na 1.0983 - tak jak wspomniałem w poprzednim akapicie ten ruch to prawdopodobnie "rysowanie knota" - klasyczna wycinka stop loss-ów. Fundamentalnie, Bank of Canada okazał się bardziej jastrzębi niż zakładano i należy spodziewać się dalszego umocnienia Kanadyjczyka. W świetle słów Poloz'a warto dodać, że w niedalekiej przeszłości Glenn Stevens z RBA oraz Thomas Jordan z SNB mocno potwierdzili regułę "Nie inwestuj przeciwko bankowi centralnemu". Historia lubi się powtarzać, a Poloz tego meczu przegrać po prostu nie może, gra u siebie, gra o szacunek. 

Technicznie notowania pozostają w klinie rozszerzającym się jak widać na poniższym wykresie, a siły popytu zmierzają do górnego ograniczenia, które wypada przy okrągłym poziomie 1.10, a tutaj należy zastosować dobrze znany wzór, mianowicie: opór techniczny + opór psychologiczny = opór skuteczny. Sukces w obronie pozwoli niedźwiedziom na sprowadzenie byków za same rogi w okolice co najmniej 1.07, więc jutro wszystkie oczy będą zwrócone na poziom 1.10, to tam rozegra się kluczowy mecz.