Słabe dane z Chin hamulcem dla dalszego wzrostu cen ropy naftowej

 | 09.12.2019 17:19

Kurs kontraktów na ropę naftową spada od rana, wyhamowując wzrosty z zeszłego tygodnia, po publikacji danych na temat chińskiego eksportu, które wskazują na oznaki spowolnienia gospodarczego w ,,państwie środka”. Za baryłkę ropy WTI trzeba obecnie płacić około 59 dolarów czyli 80 centów poniżej piątkowego szczytu, a za baryłkę ropy Brent należy obecnie płacić około 64,30 dolarów czyli 60 centów poniżej piątkowego szczytu.

Dane z Chin pokazały, że eksport spadł o 1,1% w porównaniu ubiegłym rokiem i wyniósł 221,7 mld dolarów, co budzi obawy o drugą co do wielkości gospodarkę świata i jej potencjalny wpływ na globalny popyt na ropę. Chińscy eksporterzy ucierpieli z powodu amerykańskich ceł, ponieważ oba kraje starają się rozwiązać trwający już prawie rok spór handlowy. Dodatkowo zbliża się tzw. ,,deadline" wyznaczony na 15 grudnia, czyli ostateczny termin rozwiązania sporu, po którym cła na chińskie towary o wartości 156 miliardów dolarów wzrosną do 15%.

W piątek oba gatunki ropy zaliczyły najwyższe od połowy września szczyty cenowe po tym jak OPEC i jego sojusznicy zgodzili się podczas spotkania w Wiedniu oficjalnie ograniczyć produkcję o dodatkowe 500 tys. baryłek dziennie, począwszy od stycznia przyszłego roku. Dodatkowa redukcja spowoduje wzrost całkowitych cięć produkcji tzw. grupy OPEC+ aż do 1,7 miliona baryłek dziennie.

Piątkowa decyzja OPEC+ w cenie rynku

Jednak piątkowa decyzja była przez większość dużych graczy rynkowych już wcześniej uwzględniona co było widać po zeszłotygodniowych notowaniach surowca. Jedynie podczas ostatniego tygodnia kurs kontraktów na ropę WTI zyskał aż 7,3%, czyli najwięcej procentowo od tygodnia kończącego się 21 lipca. A kurs kontraktów na ropę Brent w zeszłym tygodniu też zyskał ponad 7%. Stąd też można było się spodziewać w dniu dzisiejszym korekty na obu kursach tym bardziej, że część uczestników rynku obawia się o wzorowe przestrzeganie przez wszystkich członków OPEC+ nowych ograniczeń produkcji.

Z technicznego punktu widzenia kurs ropy WTI po udanym przebiciu kluczowego poziomu 57,30 dolarów, będącego 38,2% zniesieniem Fibonacci fali wzrostowej trwającej od grudnia 2018 roku do kwietnia 2019 roku, pokonał również w piątek poziom oporu na 58,70 dolarów. Kurs ma więc teraz otwartą drogę w stronę poziomu 60,80 dolarów gdzie przebiega 23,6% zniesienie Fibonacci wspomnianej wyżej fali. Natomiast powrót kursu do kanału trendu bocznego mógłby nastąpić w przypadku spadku poniżej poziom 57,30 dolarów, który stanowi obecnie kluczowe wsparcie dla tego kursu.