Surowce wspierane przez zieloną inflację i ograniczoną podaż – prognozy Saxo na I

 | 31.01.2022 11:14

Podsumowanie: W 2021 r. na rynkach towarowych panowała wyraźna hossa, a cały sektor odnotował najlepszy rok od 2000 r. Przez lata obfitej podaży i stabilnych cen inwestycje w nową produkcję były ograniczone, a gdy nastąpiła fala wzrostu po pandemii, podaż z trudem nadążała. Ponieważ energia, od ropy naftowej po gaz i węgiel, jest głównym czynnikiem napędzającym globalne ożywienie, w sektorach tych zaobserwowano coraz mniejszą podaż, co ostatecznie doprowadziło do obecnego kryzysu energetycznego. 

Przewidujemy, że będzie to kolejny rok, w którym ograniczona podaż i presja inflacyjna będą wspierać zyski na rynkach towarowych. Światowa dekarbonizacja będzie w coraz większym stopniu powodować tzw. zieloną inflację, w ramach której rosnący popyt i ceny surowców niezbędnych do wsparcia tego procesu zderzą się z nieelastyczną podażą - częściowo napędzaną przez regulacje, takie jak ESG - powstrzymujące niektórych inwestorów i banki przed wspieraniem działalności wydobywczej i górniczej.

W ujęciu ogólnym, indeks S&P GSCI Total Return, w którym dominuje energia, poszedł w górę o 40%, podczas gdy indeks Bloomberg Commodity Total Return z bardziej przekrojową ekspozycją i większym udziałem zmagającego się z problemami sektora metali szlachetnych, odnotował zwrot w wysokości 27%; pod względem wartości wyrażonej w USD, oba indeksy z łatwością pokonały zysk indeksu MSCI World w wysokości 23,3%.

Energia: Silne ożywienie globalnego popytu na energię w połączeniu z brakiem inwestycji – po części z powodu regulacji i dążenia do zwiększenia produkcji energii ze źródeł odnawialnych - przyczyniło się do wzrostu cen wszystkich paliw kopalnych. Prognoza na 2022 r. wskazuje na dalszą ograniczoną podaż, a co za tym idzie - na wyższe ceny. Najbardziej widoczna nierównowaga pomiędzy podażą a popytem była widoczna w Europie i w Azji w drugiej połowie 2021 r., kiedy to ceny gazu w Europie w grudniu osiągnęły w pewnym momencie 60 USD/MMBtu - ponad dziesięciokrotnie więcej niż średnia cena z ostatnich pięciu lat.

W ciągu ostatnich sześciu miesięcy w Europie coraz bardziej widoczna była słabość rynku energetycznego nastawionego na dekarbonizację produkcji energii. Skutkiem tego była tzw. zielona inflacja, napędzana przez skrajnie wysokie ceny gazu i energii elektrycznej, które zagrażają najbardziej energochłonnym branżom, a równocześnie osłabiają skłonność konsumentów do wydawania pieniędzy i utrzymywania ożywienia gospodarczego na właściwym torze. Podczas gdy w Europie gaz ziemny postrzegany jest jako pomost pomiędzy węglem a odnawialnymi źródłami energii, w Azji węgiel pozostaje kluczowym źródłem energii, w szczególności w Chinach i Indiach, gdzie wraz z rosnącym zapotrzebowaniem na energię w ubiegłym roku wzrósł też popyt na węgiel. W związku z powyższym i pomimo konieczności światowej dekarbonizacji, ilość energii elektrycznej wytwarzanej na świecie z węgla wzrosła o około 9%, osiągając w 2021 r. nowy rekordowy poziom. Międzynarodowa Agencja Energetyczna szacuje, że w tym roku popyt odnotuje kolejny rekord i może się utrzymać na tak podwyższonym poziomie przez kolejne dwa lata.

Chociaż ryzyko spowodowanych brakiem gazu przerw w dostawach prądu w Europie zostało w mniejszym lub większym stopniu zażegnane dzięki łagodnej zimie w okresie świątecznym oraz dużym dostawom LNG, struktura przyszłych cen wskazuje na dalsze utrudnienia dla konsumentów i sektorów gospodarki na całym kontynencie. Ceny kontraktów terminowych na holenderski gaz TTF z dostawą w lutym 2023 r. plasują się zaledwie o 10% poniżej ceny bieżącej, co nadal stanowi ponad czterokrotność średniej długoterminowej.